Nowy rząd przymierza się właśnie do domknięcia budżetu na 2024 rok. Prace będą się toczyć m.in. w następnym tygodniu. Wciąż trwa walka m.in. o to, by wynagrodzenia prokuratorów za 2023 r. zostały wyrównane - podobnie jak wynagrodzenia sędziów, oraz by z projektu ustawy okołobudżetowej na 2024 r. zostały usunięte przepisy regulujące na sztywno podstawę wynagrodzeń na przyszły rok dla sędziów, prokuratorów, referendarzy i asesorów. Chodzi o to, by podstawą do tych wyliczeń były ponownie ustawy ustrojowe - Prawo o prokuraturze i Prawo o ustroju sądów powszechnych.

To jednak nie jedyny problem prokuratur i sądów. Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury przypomina o pracownikach prokuratury.
- Dnia 15 września 2023 r. ulicami Warszawy z Ronda Dmowskiego pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów przeszedł kilkunastotysięczny „Marsz gniewu” pracowników sfery finansów publicznych. Ogromną ich część stanowili pracownicy szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości, w tym sądów i prokuratury. Jego głównymi postulatami była waloryzacja płac w 2023 r. - o 20 proc. oraz w 2024 r. - o 24 proc., co umożliwiłoby zniwelowanie realnego spadku wartości wynagrodzeń, który na przestrzeni 3 ostatnich lat przekroczył 30 proc.
- zaznacza w niedawnej uchwale.

Czytaj: W sądach nagrody minimum 3 tys. zł, ale ważna frekwencja >>

Nieustanna walka o wynagrodzenia

Agnieszka Nowaczyk z Rady Głównej ZZPiPP RP podkreśla, że pracownicy prokuratury z głębokim niepokojem obserwują obecne wydarzenia związane z ich wynagradzaniem.

- Od ponad dekady, wszyscy pracownicy zatrudnieni w prokuraturze, toczą nieustanną walkę o podwyższenie wynagrodzeń. To efekt wieloletnich, systemowych zaniedbań. Prokuratura to nie tylko prokuratorzy i asesorzy, ale również pracownicy wspomagający pion orzeczniczy, którzy realizują szereg zadań administracyjnych, koniecznych dla prawidłowego funkcjonowania prokuratury. Otaczająca nas, bolesna rzeczywistość wymusza zaplanowanie w budżecie na rok 2024 środków finansowych z przeznaczeniem na niezbędny i oczekiwany przez pracowników prokuratury wzrost wynagrodzeń. To oczekiwane przez pracowników prokuratury działanie, zrekompensuje wieloletnie zaniedbania, a tym samym pozwoli na istotne podwyższenie wynagrodzeń wykwalifikowanej kadrze zawodowej - wskazuje.

Joanna Zaroślak również z Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP, przewodnicząca Rady Okręgowej w Płocku podkreśla, że obecna polityka płacowa doprowadziła do bardzo negatywnej korelacji kształtowania wynagradzania pracowników prokuratury z wieloletnim stażem pracy, który opiera się o parametr wzrostu minimalnej płacy w skali kraju.

- Wobec tego zjawiska, trudno takie działanie nazywać wyrazem budżetowania „podwyżki płacy”, które to jedynie obejmują regulacje płac wymuszone ustawowo. Z biegiem lat poziom minimalnego wynagrodzenia w prokuraturze doprowadził do sytuacji, w której pracownicy prokuratury nie partycypują we wzroście rosnących uposażeń. Powyższe doprowadziło do sytuacji, że w prokuraturze od stycznia 2024 r. ponad 50 proc. pracowników, którzy pracują z dużym zaangażowaniem, otrzyma najniższy poziom wynagrodzeń w państwie tzw. głodową pensję - dodaje.

 

 

Obecna koalicja rządząca deklarowała podwyżki

Związkowcy podkreślają, że w tym czasie inflacja skumulowana wyniosła 45 proc., a wzrost wynagrodzenia minimalnego 65 proc. - Tymczasem skumulowane podwyżki w sferze budżetowej osiągnęły jedynie 18 proc. Rachunek będący wypadkową tych danych jest dla pracowników prokuratury wyjątkowo brutalny. Generuje dwa zjawiska. Po pierwsze, pracownicy prokuratury ale także i sądów w przeważającej części są obecnie zatrudnieni „na płacy minimalnej.” Po drugie, wiąże się to z licznymi odejściami i brakiem zainteresowanych do rozpoczęcia służby - wskazano.

Przypomniano również, że choć „Marsz gniewu” nie spotkał się z jakimkolwiek odzewem ze strony ówczesnych władz państwowych, ważnym wymiernym jego rezultatem były deklaracje - wtedy jeszcze komitetów wyborczych ugrupowań, które teraz tworzą rząd koalicyjny.

- Komitety te zadeklarowały zgodnie, iż z dniem 1 stycznia 2024 r. państwowa sfera budżetowa, w tym pracownicy prokuratury i sądów otrzymają podwyżki wskaźnikowe w wysokości co najmniej 20 proc. Mając na względzie owe zobowiązania apelujemy o niezwłoczną korektę projektu ustawy budżetowej na 2024 r. i określenie w nim średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej z wyłączeniem osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w wysokości co najmniej 120 proc. - zaznacza ZZPiPP RP.

Potrzeba systemowego uregulowania

Jednocześnie apeluje o pilne podjęcie prac nad systemowym uregulowaniem wynagrodzeń pracowników sądownictwa i prokuratury. - W szczególności domagamy się powiązania tych uposażeń z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce, a także wprowadzenia czytelnej ścieżki obligatoryjnego awansu finansowego przy przyjęciu systemu stawek awansowych, nabywanych po każdorazowym upływie 5 lat służby na rzecz szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości - dodano w uchwale.

W ocenie Związku tylko suma takich działań doraźnych i systemowych, doprowadzi do zakończenia fali "niepokojów wśród kadry pozaorzeczniczej sądów i prokuratury". Widzi też potrzebę zwołanie posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, celem rozpoczęcia debaty na temat sytuacji
pracowników prokuratury i sądów.  - Z kolei do nowo powołanego Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego zwracamy się o utworzenie zespołu z udziałem przedstawicieli strony społecznej, w szczególności organizatorów „Marszu Gniewu” ale także „Czerwonego marszu” z 10 września 2021 r. i będącego jego następstwem „Czerwonego Miasteczka” pod Ministerstwem Sprawiedliwości, którego celem będzie wypracowanie zmian do ustawy o Pracownikach sądów i prokuratury uwzględniającej nasze postulaty w obszarze wynagrodzeń oraz awansów - apelują.