Skarżący byli sędziami Sądu Najwyższego w Izbie Cywilnej tego sądu (Dariusz Zawistowski i Karol Weitz). W związku z tym są uprawnieni do wzięcia udziału w zgromadzeniu sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, do ubiegania się o sprawowanie funkcji przewodniczącego tego zgromadzenia, do zgłaszania swojej kandydatury do wyboru na prezesa Izby.
Czytaj też: Błąd urzędniczy nie wystarczy do cofnięcia kontrasygnaty premiera
Nowy sędzia nie mógł być przewodniczącym
Premier Donald Tusk udzielił zgody na postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o powołaniu na przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej SN sędziego Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego. Problem tkwił w tym, że sędzia jest tzw. neo-sędzią, czyli w jego powołaniu uczestniczyła KRS ukształtowana na podstawie nowelizacji z grudnia 2017 r., wybierana przez Sejm, a nie przez sędziów. W efekcie orzecznictwo SN, ale też trybunały europejskie, wskazują, że tzw. neo-KRS nie jest niezależna od ewentualnych nacisków politycznych.
Według skarżących sędziów żadne z ich uprawnień nie może zostać zrealizowane wskutek wydania zaskarżonego aktu, ze względu na pominięcie ich przez prezydenta RP oraz wyznaczenie osoby, która nie jest sędzią. A to oznacza, że żaden sędzia Sądu Najwyższego (w tym skarżący) nie będzie mógł brać udziału w zgromadzeniu, któremu przewodniczy ta osoba (w innym przypadku naruszaliby prawo i legitymizowali nielegalne zgromadzenie), co automatycznie pozbawia tych sędziów jednego z praw im przysługujących.
Skutki cofnięcia skargi
Następnie 18 września 2024 r. skarżący cofnęli skargę i wnieśli o umorzenie postępowania, wskazując, iż w dniu 9 września 2024 r. prezes Rady Ministrów uwzględnił skargę skarżących na kontrasygnatę w całości, uchylił kontrasygnatę wobec postanowienia i odmówił udzielenia kontrasygnaty wobec postanowienia.
W odpowiedzi na skargę prezydent RP wniósł o jej odrzucenie, jako niedopuszczalnej.
W ocenie sądu I instancji sądy administracyjne nie są właściwe w sprawach dotyczących skarg na akty urzędowe prezydenta RP.
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził w postanowieniu z 22 lipca br., że skoro zaskarżone postanowienie prezydenta RP należało uznać za czynności z zakresu administracji publicznej, to WSA nie miał podstaw do odrzucenia skargi wniesionej na to postanowienie i uznania, że sprawa nie podlega kognicji sądów administracyjnych.
W konsekwencji tego oświadczenie skarżących o cofnięciu skargi NSA ocenił jako skuteczne, bowiem skarga była dopuszczalna.
Wcześniejsze orzeczenia NSA
Wcześniejsze orzeczenia NSA z lipca br. inaczej podeszły do sprawy wycofania kontrasygnaty premiera. Pierwszą czynnością, jaką powinien podjąć wojewódzki sąd administracyjny po przesłaniu mu skargi przez organ, jest zbadanie, czy zaskarżony akt pozostaje w obrocie prawnym. Dopiero w razie odpowiedzi pozytywnej, sąd administracyjny bada, czy rozpoznanie skargi na taki akt objęte jest kognicją sądu administracyjnego i w dalszej kolejności, w razie odpowiedzi pozytywnej, badaniu podlega, czy podmiot wnoszący skargę posiada legitymację skargową. Jeżeli natomiast zaskarżony akt został wyeliminowany z obrotu prawnego przed datą wniesienia skargi, nie można badać, czy gdyby istniał, podlegałby sądowej kontroli.
Prawidłowo postępując w sprawie, sąd pierwszej instancji powinien był zatem skargę odrzucić z uwagi na to, że brak jest przedmiotu kontroli sądowej, czyli aktu, który podlegałby ocenie przez sąd. Dopuszczalność skargi ze względu na właściwość sądu administracyjnego do jej rozpoznania może zostać oceniona dopiero po stwierdzeniu, że w ogóle istnieje przedmiot sądowej kontroli.
Wobec tego NSA uznał, że zaskarżone postanowienie sądu pierwszej instancji odrzucające wniesioną skargę było prawidłowe w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w sentencji tego postanowienia, chociaż błędne były podane w uzasadnieniu motywy, które doprowadziły do takiego rozstrzygnięcia, gdyż odrzucenie skargi powinno było nastąpić z powodu braku aktu - przedmiotu zaskarżenia, a nie dlatego, że zaskarżony akt ze względu na jego charakter prawny nie podlega sądowej kontroli.
Wobec uznania przez Naczelny Sąd Administracyjny, że zaskarżone postanowienie WSA w Warszawie mimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu, NSA 10 lipca br. oddalił skargę kasacyjną (sygn. akt II GSK 653/25).
Także 10 lipca NSA rozpoznawał sprawę kontrasygnaty (sygn. akt II GSK 432/25). WSA odrzuciła skargę dwóch sędziów. A Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zasadny okazał się podniesiony w obu skargach kasacyjnych zarzut, że nie umorzono postępowania z powodu jego bezprzedmiotowości. Uwzględnienie zarzutu naruszenia powyższego przepisu prowadzi do jednoznacznego wniosku, że sąd I instancji nie miał podstaw do odrzucenia skargi. Za pozbawione wpływu na wynik niniejszej sprawy i niedopuszczalne z powodu przedwczesności na tym etapie postępowania, uznał NSA wypowiadanie się co do podnoszonych w obu skargach kasacyjnych argumentów dotyczących kognicji sądów administracyjnych w sprawie aktu kontrasygnaty prezesa Rady Ministrów, a także do pozostałych stawianych w obydwu skargach kasacyjnych zarzutów, których celem było wykazanie kognicji sądu do rozpoznania skargi na taki akt.
Cena promocyjna: 101.4 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 169 zł











