Trwający obecnie drugi konkurs na sędziów Sądu Najwyższego ma związek z obwieszczeniem prezydenta z 28 sierpnia. Wolnych jest 11 stanowisk - cztery w Izbie Cywilnej, trzy w Izbie Karnej i kolejne cztery w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Termin zgłaszania kandydatów właśnie minął - KRS, jak zapowiedział jej przewodniczący wkrótce opublikuje listy. 

Decyzja w styczniu, wcześniej analiza kandydatur

Przewodniczący KRS mówi portalowi Prawo.pl, że po domknięciu listy kandydatur wyznaczone zostaną zespoły do ich analizy, ściągnięte materiały i akta osobowe. Będą też sprawdzane ewentualne braki formalne. Zastrzegł równocześnie, że decyzje dotyczące kandydatur zostaną podjęte w styczniu.   

 


- Są pewne standardy wypracowane podczas poprzedniego konkursu. Nie obejdzie się bez wysłuchań każdego z tych kandydatów, zespoły będą z nimi rozmawiały. To wszystko musi znaleźć finał na posiedzeniu plenarnym. I tu jest pewien problem. Bo mamy konkursy już w biegu, rozpisane do końca roku. Nie ma możliwości wciśnięcia kolejnego posiedzenia plenarnego w plan posiedzeń - dodaje. 

Wyjaśnia równocześnie, że wynika to między innymi z możliwości biura KRS. - Zaplanowane są po dwa pięciodniowe posiedzenia w miesiącu. Potem wszystkie decyzje, uchwały trzeba opracować, sprawdzić. W przypadku pierwszego konkursu na sędziów SN uchwały liczyły po 80 - 100 stron. Obciążenie jest duże, więc biuro musi mieć czas na przygotowania - dodaje. 

Czytaj: Sędziowie: Są wątpliwości, jak nowy SN będzie orzekać>>

Wśród kandydatów wielu pracowników naukowych

Przewodniczący KRS dodaje, że wśród prawników, którzy obecnie zgłosili się do SN najwięcej jest adwokatów i radców prawnych. Są też pracownicy naukowi.  - Obecnie mamy mniej więcej po dwóch kandydatów na miejsca. Zgłaszają się osoby nowe i te, które brały udział w poprzednim konkursie. Mogę potwierdzić nazwisko byłego rzecznika KRS sędziego Waldemara Żurka. Zgłosił się do Izby Cywilnej - dodaje Mazur 

Czytaj: Sędzia Żurek kandyduje do Sądu Najwyższego >>