W wystąpieniu do ministra kultury i dziedzictwa narodowego poświęconym skutkom prawnym wpisu nieruchomości do gminnej ewidencji zabytków Rzecznik podkreśla, że problem braku regulacji nakazującej informowanie o wpisie właścicieli nieruchomości wymaga szybkiego rozwiązania.
Obecnie stan prawny jest taki, że właściciel, któremu nie doręczono zawiadomienia o wpisie, nie ma o nim żadnej wiedzy i w konsekwencji posługuje się danymi niezgodnymi z aktualnym stanem prawnym nieruchomości. Zdaniem RPO, właściciel powinien być niezwłocznie informowany o administracyjnym uznaniu jego nieruchomości za zabytek i pouczony o sposobie wniesienia skargi do sądu administracyjnego. - Taka regulacja przynajmniej w minimalnym stopniu zabezpieczyłaby interesy właściciela nieruchomości. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której właściciel dowiaduje się o wpisie do gminnej ewidencji zabytków dopiero na etapie postępowania o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu bądź, co gorsza, postępowania o wydanie pozwolenia na budowę lub rozbiórkę obiektu budowlanego – czytam w wystąpieniu do ministra. RPO podkreśla ponadto, że w takich postępowaniach administracyjnych nie ma już możliwości kwestionowania legalności i zasadności wpisu do gminnej ewidencji zabytków.
Rzecznik praw obywatelskich wnosi o ponowne przeanalizowanie przedstawionych argumentów i podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do uchwalenia przepisów zapewniających informowanie właścicieli nieruchomości o dokonaniu wpisu do gminnej ewidencji zabytków.
Właścicielem zabytku można zostać zaocznie
Gmina może wpisać budynek do rejestru zabytków nie informując o tym właściciela. Ten dowie się o tym, gdy zechce obiekt rozebrać lub przebudować. Przeciwko takiej sytuacji prawnej protestuje rzecznik praw obywatelskich.