Czytaj: Hejt przeciw sędziom - premier chce wyjaśnień od wiceministra Piebiaka>>
 

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska: Jak pan ocenia doniesienia "Onetu", że były członek "Iustitii", obecnie wiceminister sprawiedliwości, włączył się w akcję zniesławiania sędziów tego Stowarzyszenia, a zwłaszcza kontrolowanie działań tzw. trolli, zmierzających do skompromitowania szefa Stowarzyszenia ?

Bartłomiej Starosta, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", sędzia Sądu Rejonowego w Sulęcinie: Oczywiście Łukasz Piebiak był członkiem naszego Stowarzyszenia. Został on usunięty ze Stowarzyszenia w związku ze swoją działalnością w Ministerstwie Sprawiedliwości, która w naszej ocenie była szkodliwa dla sądownictwa, dla demokracji i w związku z tym była sprzeczna z naszym statutem.

Czytaj też: Rzecznik już nie chce karać sędziów za symulowanie rozprawy>>

Po drugie, z informacji Onetu wynika, że może on stać na czele nielicznej grupy sędziów, którzy popierają to, co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości od 4 lat, która od pewnego czasu, nie mając argumentów merytorycznych w kwestii zmian w sądownictwie, postanowiła użyć metod niedopuszczalnych, czyli hejtu wobec sędziów odważnie sprzeciwiających się tym zmianom demolującym trójpodział władzy i polski wymiar sprawiedliwości.

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki sędziów i pracowników wymiaru sprawiedliwości- reforma KPC >

Jak można ująć prawnie taką akcję, jeśli była prawdziwa? Doszło do naruszenia dóbr osobistych sędziów, do naruszenia prawa karnego przez wiceministra?

Mogę tę sytuację określić jako patologiczną. Trudno byłoby kiedyś przewidzieć, że właśnie w Ministerstwie Sprawiedliwości takie sytuacje będą miały miejsce. Jest to niewątpliwie naruszenie przepisów prawa karnego, jak również zasad etyki sędziowskiej. Musimy pamiętać, że pan Łukasz Piebiak formalnie nadal jest sędzią, choć mocno zaangażował się w politykę. Nawet mówił publicznie takie słowa jak "nasza formacja polityczna" mówiąc o ekipie rządzącej. Doszło do takiej sytuacji, że osoby, które powinny wszcząć postępowanie dyscyplinarne i karne w tej sprawie powołał bezpośredni przełożony Piebiaka Zbigniew Ziobro.

Czytaj: Minister Piebiak odchodzi z "Iustitii">>

Jakie mogą być konsekwencje tych działań wiceministra, jeśli informacje się potwierdzą?

Jest to także naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. A takie zachowanie jak udostępnienie danych osobowych jest przestępstwem z tej ustawy. Jak również - w mojej ocenie udostępnienie takich dokumentów przez urzędnika państwowego osobom niepowołanym w takim haniebnym celu jest przekroczeniem uprawnień, czyli przestępstwem z art. 231 kk.

Jak się ta sprawa dalej potoczy? Premier Morawiecki już zażądał wyjaśnień w sprawie działań wiceministra sprawiedliwości.

Mam nadzieję, że minister Piebiak zostanie odwołany z tej funkcji. Nie widzę innej możliwości, aby na tym stanowisku pozostał. Nie powinien być także sędzią. Pytanie jest o odpowiedzialność ministra Ziobry, ponieważ jak wynika z informacji Onetu, Łukasz Piebiak wspomniał, że przekaże publikację dotyczącą sędziego Gonciarka - szefowi. Kto jest szefem - łatwo się domyśleć.

Czytaj w LEX:

Nowe obowiązki pełnomocników procesowych - reforma KPC >

Reforma KPC - przepisy, które wchodzą w życie 21 sierpnia 2019 r. >>