Dla porównania: w Bułgarii można założyć firmę w 3 do 7 dni, na Litwie w 4,  na Węgrzech w 2 dni, a  w Czechach - w 15 dni. Również Hiszpania skróciła czas, o niemal połowę: z miesiąca do 17 dni. Ponadto, na mocy królewskiego dekretu, zmniejszono koszt założenia firmy z 617 euro do 115.
Natomiast w Polsce nie tylko najdłużej trzeba czekać na możliwość uruchomienia własnej firmy, ale też dużo trzeba za to zapłacić: od 369 do 488 euro. Najtańsza jest Bułgaria gdzie kosztuje to tylko 56 euro. Taniej niż w Polsce, bo za rejestracje firmy płaci się tam 84 euro, jest we Francji, w Niemczech – 176, na Litwie od 130 do 289 euro i na Węgrzech - 392 euro.
Mimo to – jak wynika z danych GUS – w zeszłym roku przybyło w Polsce aż 167 tys. przedsiębiorstw. Przybyło zarówno osób prowadzących działalność gospodarczą, jak i przedsiębiorstw płacących podatek CIT (odpowiednio o 4,5 i 4,3 proc.).


Źródło: euractiv.pl