Chodzi o sprawę, w której Jacek W. został prawomocnie skazany na dożywocie za zabójstwo Tomasza S. W ostatnich miesiącach do zabójstwa S. przyznał się kto inny, ta sama osoba wskazała też ukryte w lesie szczątki, które - jak wykazały z całą pewnością badania DNA i daktyloskopijne - są szczątkami Tomasza S.
Więcej: Prokuratura i adwokat chcą wznowienia procesu sprzed 15 lat>>>
Rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Janusz Kordulski powiedział w poniedziałek, że w ocenie prokuratorów tej jednostki "nie ma podstaw do skierowania z urzędu wniosku do Sądu Najwyższego o wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania". Więcej>>>
Tymczasem Prokuratura Generalna uważa, że przesłanki do wznowienia postępowania są. - To, że nasza decyzja jest zupełnie inna niż Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku jest efektem tego, że każdy z prokuratorów dokonuje swobodnej oceny dowodów" - powiedział Martyniuk i zapewnił, że między oboma instytucjami nie ma żadnego konfliktu.
A nie zależnie od tego, Sąd Najwyższy i tak się sprawą Jacka W. zajmie, bo wniosek o wznowienie złożył jego pełnomocnik. W Sądzie Najwyższym poinformowano w poniedziałek, że terminu sprawy jeszcze nie wyznaczono. (ks/pap)