Rząd w ubiegły wtorek zapowiedział wsparcie dla hodowców roślin: w przypadku sadów i krzewów owocowych pomoc ma wynieść 800 zł na hektar, a dla pozostałych upraw 400 zł na hektar. Premier Ewa Kopacz powiedziała też, że będzie odrębny program pomocy dla hodowców bydła.
Czytaj: Będzie pomoc dla rolników, nie będzie stanu klęski>>>
Przy ubieganiu się o wsparcie rolnik będzie musiał wykazać, że poniósł co najmniej 30-proc. straty w stosunku do średniej z ostatnich 3 lat. Pomoc dla rolników ubezpieczonych i nieubezpieczonych będzie różna. Ci nieubezpieczeni otrzymają wsparcie o połowę niższe. Rolnicy poszkodowani przez suszę mogą składać wnioski w sprawie pomocy do końca września, a wypłaty ruszą od 10 października.
Minister rolnictwa Marek Sawicki mówił w ubiegłym tygodniu, że obecne szacunki strat przekraczają 1 mld zł. Uznał jednak, że są to wciąż szacunki wstępne. Rząd na pomoc dla rolników dotkniętych skutkami suszy przeznaczy w sumie 488 mln zł, ok. 450 mln trafi bezpośrednio do nich. Sawicki zaznaczał, że pomoc państwa dla rolników, których gospodarstwa poniosły straty w wyniku suszy, nie ma charakteru odszkodowawczego, ale jest wsparciem socjalnym.
Z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wynika , że susza wystąpiła na terenie całego kraju, z wyjątkiem niewielkich obszarów górskich oraz terenów w woj. zachodnio-pomorskim.
Ministrowie mają też zmienić rozporządzenie dot. zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, tak aby można było wprowadzić gwarancje spłaty kredytów bankowych w celu utrzymania płynności finansowej rolników poszkodowanych przez rosyjskie embargo na żywność. Zmiany - jak uzasadnia ministerstwo rolnictwa - mają też usprawnić proces szacowania strat w gospodarstwach rolnych poszkodowanych w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Pozwolą one bowiem wojewodom na powoływanie do komisji szacującej straty osób, które mają co najmniej pięcioletni staż w prowadzeniu gospodarstwa rolnego.(ks/pap)