Czytaj: TSUE: zawieszenie przepisów ustawy o SN - z mocą wsteczną>>

Stanowisko takie wiceminister przedstawił w Sejmie. Na pytania posłów opozycji, czy polskie władze zastosują się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE powiedział, że Polska przestrzega prawa UE. - W związku z powyższym, rząd polski podejmie odpowiednie kroki prawne w celu wdrożenia nakazów płynących z postanowienia TSUE - zapewnił wiceminister. Jak podkreślał, przepisy te już wywołały swój skutek i w związku z tym Polska została zobowiązana do podjęcia środków w celu zapewnienia, aby sędziowie SN mogli pełnić swe funkcje na tym samym stanowisku, korzystając z tego samego statusu, takich samych praw, jakie przysługiwały im przed wejściem w życie ustawy o SN. I dodał, że Polska ma się również powstrzymać od mianowania nowych sędziów SN.

- Z treści postanowienia i istoty nakazu zawieszenia przepisów krajowych wynika, że TSUE potwierdził skutki prawne, które wywołały sporne przepisy, a więc przejście w stan spoczynku części sędziów SN łącznie z I prezes SN - powiedział Warchoł. - Wykonanie postanowienia TSUE wymaga więc stworzenia podstawy prawnej do tzw. zawieszenia mocy wskazanych przepisów, oraz podstawy prawnej do zmiany statusu sędziów przeniesionych w stan spoczynku - podkreślił Marcin Warchoł. 

Minister stwierdził, że postanowienie Trybunału Unijnego nie wywołuje bezpośrednich skutków prawnych wobec indywidualnych sędziów.

Wiceminister stwierdził też, że zmiana taka "musi uwzględniać konstytucyjną zasadę, że sędziowie są powoływani przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa". Nie wyjasnił jednak, co to miałoby oznaczać w praktyce. Nie powiedział też, kto i kiedy przygotuje projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

Czytaj: Rząd zapowiada zmiany w ustawie o SN >>