To obecnie częsta praktyka zamawiających. Zamiast wykluczyć wykonawcę lub odrzucić jego ofertę, urzędnicy wolą unieważnić postępowanie, bo wtedy firmom nie przysługuje żaden środek odwoławczy i sprawę mają z głowy – mówi Dariusz Żwan z Biura Zamówień Publicznych Actuarius.
Dzieje się tak dlatego, że przy mniejszych postępowaniach firmy mogą się odwoływać do niezależnych arbitrów tylko na wybór niekonkurencyjnego trybu, wykluczenie, odrzucenie oferty lub opis sposobu oceny spełniania warunków udziału w postępowaniu. Nie można kwestionować unieważnienia.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna