We wtorek 13 lipca Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, będący reakcją na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2 marca br., w którym stwierdził on, że kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi RP wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo Unii Europejskiej.

Zdaniem premiera, w orzeczeniu TSUE doszło do  "przekroczenia kompetencji przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej polegającego na stwierdzeniu wyższości prawa europejskiego nad Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej". 

Czytaj także: TK na razie nie odpowiedział na pytanie o nadrzędność prawa krajowego nad unijnym>>

Trybunał odmówił, a potem nagły zwrot akcji

O rozpoznanie sprawy przez Trybunał w pełnym składzie wnosił  RPO Adam Bodnar. Jednak TK uznał, że "nie zachodzą podstawy, by przekazać sprawę na pełny skład w szczególności z powodu, że sprawa nie ma charakteru zawiłego".

Trybunał zdecydował o odroczeniu posiedzenia do czwartku 15 lipca, a następnie w środę poinformowano o jego przesunięciu na 3 sierpnia. Tymczasem zaktualizowany w czwartek komunikat zamieszczony na stronie TK zawiera informację, że Trybunał Konstytucyjny będzie kontynuował rozprawę już w pełnym składzie. Sędzia przewodniczący oraz sprawozdawca pozostają bez zmian. Przewodniczyć będzie prezes Julia Przyłębska, sędzią sprawozdawcą jest Bartłomiej Sochański. W składzie znaleźli się też sędziowie: Leon Kieres (według danych na stronie TK jego kadencja kończy się 23 lipca br.), Jakub Stelina i Michał Warciński.

Czytaj także: TSUE: Natychmiast zawiesić Izbę Dyscyplinarną. TK: Nie musimy wykonywać postanowień TSUE>>