- Skoro Konstytucja w pełni gwarantuje co najmniej dwuinstancyjny tryb postępowania, to nawet gdyby kodeks postępowania cywilnego w ogóle nie przewidywał kontroli orzeczeń w trybie rozpatrywania skargi kasacyjnej, regulacja tej ustawy mieściłaby się w ramach konstytucyjnego modelu prawa do sądu - zaznaczył w uzasadnieniu orzeczenia sędzia TK Andrzej Zielonacki. Sprawa została zainicjowana przez pełnomocnika strony, która przegrała proces cywilny o zapłatę. Skargi kasacyjnej złożonej w tej sprawie Sąd Najwyższy nie przyjął do rozpoznania. Jak uzasadnił SN wniosek o przyjęcie skargi "nie został uzasadniony prawidłowo, czyli w sposób pozwalający na ustalenie, jakie wątpliwości prawne skarżący powzięli na gruncie sprawy".

Czytaj: Uchwała rządu nie zastąpi ustawy, ale publikacje wyroków TK przystopuje>>

 Wyroki Trybunału Konstytucyjnego nie będą publikowane - jest uchwała rządu>>

Niedookreślone przesłanki? 

SN zastosował w tym przypadku przepisy k.p.c., odnoszące się do tzw. przedsądu kasacyjnego w postępowaniu cywilnym. SN przyjmuje bowiem skargę kasacyjną do rozpoznania m.in., jeżeli "w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne", zaś "o przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania SN orzeka na posiedzeniu niejawnym".

Według zaskarżenia do TK "uzależnienie merytorycznego rozpoznania skargi kasacyjnej od spełnienia niedookreślonych przesłanek w sposób nieproporcjonalny ogranicza dostęp stron postępowania do SN".

Trybunał nie podzielił jednak we wtorek tej argumentacji. - Standardem minimalnym odnoszącym się do postępowania sądowego jest jego dwuinstancyjność. Wszystko, co przekracza ten standard, włącznie z instytucją skargi kasacyjnej i sposobem jej ukształtowania, jest swoistym naddatkiem - stwierdził TK. I dodał, że z przepisów Konstytucji nie można wywodzić prawa do skargi kasacyjnej jako prawa do rozpoznania sprawy przez kolejną, trzecią instancję. - Możliwość wniesienia środka zaskarżenia do trzeciej instancji wykracza poza konstytucyjne minimum - zaznaczył. 

Jak wskazał w uzasadnieniu wyroku,  SN musi zbadać skargę kasacyjną pod kątem spełnienia przesłanek jej rozpoznania, a następnie wydać postanowienie o przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania oraz je uzasadnić. - Z uwagi zaś na to, że mamy tu do czynienia z sądową procedurą nadzwyczajną, niewymaganą przez konstytucję, nie można uznać wyboru ustawodawcy co do sposobu rozpoznania wstępnego skargi kasacyjnej na posiedzeniu niejawnym za wykraczające przeciw konstytucyjnemu prawu do sądu, jeżeli procedura gwarantuje uzyskanie przez stronę motywów rozstrzygnięcia - uznał Trybunał.

18 grudnia 2024 r. rząd przyjął uchwałę, w której uznał, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego nie będą publikowane. Rada Ministrów uznała, że TK w aktualnym składzie jest niezdolny do wykonywania zadań określonych w art. 188 i art. 189 Konstytucji, a ogłaszanie w dziennikach urzędowych jego rozstrzygnięć mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. 

pru/pap