Chodzi o Magdalenę Fitas-Dukaczewską, tłumaczkę polskich prezydentów i premierów, która odmówiła składania zeznań w prokuraturze w sprawie tłumaczonego przez nią spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Jako powód podała wiążącą ją tajemnicę zawodową.

Czytaj: Tłumaczka nie będzie zeznawać o rozmowie Tuska z Putinem >>

Miała zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym tzw. zdrady dyplomatycznej. Wniosek do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa złożyło Ministerstwo Obrony Narodowej. Fitas-Dukaczewska towarzyszyła polskiej delegacji w kwietniu 2010 roku w podróżach do Smoleńska. 7 i 10 kwietnia Donald Tusk rozmawiał z ówczesnym premierem Rosji Władimirem Putinem, tłumaczem była wówczas Magdalena Fitas-Dukaczewska. 

 

Odmowa z powołaniem się na prawo do zachowania tajemnicy

Jak informowała Prokuratura Krajowa, ponieważ Fitas-Dukaczewska odwołała się do przepisu mówiącego o tajemnicy służbowej, "prokurator wydał postanowienie o zwolnieniu świadka z tajemnicy oraz tajemnicy wynikającej z dysponowania informacją o klauzuli poufne i zastrzeżone". - Jednocześnie prokurator zdecydował o przerwaniu przesłuchania, aby tę kwestię mógł rozstrzygnąć sąd, do którego pani Fitas-Dukaczewska zapowiedziała wniesienie zażalenia na postanowienie o uchyleniu tajemnicy - informowała prokuratura.

Sprawdź procedurę w LEX: Zwolnienie świadka z tajemnicy dotyczącej informacji niejawnych o klauzuli tajności „tajne” i „ściśle tajne” w postępowaniu sądowym >

- Pani świadek nie może składać zeznań w zakresie, w jakim jest związana tajemnicą - powiedział po ogłoszeniu decyzji sądu pełnomocnik tłumaczki adw. Mikołaj Pietrzak. Natomiast prokurator Bartosz Biernat powiedział, iż z argumentacji sądu wynika, że "nie jest jeszcze zamknięta droga" do przesłuchania tłumaczki. Jak podkreślił, nie jest wykluczone, iż prokuratura wystąpi z kolejnym postanowieniem, w uzasadnieniu którego będą zawarte te argumenty, których domaga się sąd. 

Czytaj: Radcowie: Nie ma praworządności bez tajemnicy zawodowej>>
 

Prokuratura jeszcze spróbuje tłumaczkę przesłuchać

Sąd nie zakwestionował możliwości przesłuchania tłumaczki (...) - świadka, który odwiedził Smoleńsk w dniu katastrofy, a więc 10 kwietnia 2010 r. Wskazał jednocześnie na konieczność szerszego uzasadnienia przesłanek przemawiających za takim przesłuchaniem dla dobra wymiaru sprawiedliwości - powiedziała w poniedziałek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik. - Okoliczności, o których może mieć wiedzę pani Fitas-Dukaczewska, są szczególnie istotne. Dotyczą ważkich aspektów działań polskiego rządu bezpośrednio po tragedii smoleńskiej, w tym przekazania Federacji Rosyjskiej prawa do jednostronnego badania przyczyn katastrofy - podkreśliła prokurator Bialik.