Parlament Europejski zasugerował, by każde z ugrupowań europejskich partii politycznych proponowało kandydata na przewodniczącego Komisji, który byłby jednocześnie liderem kampanii wyborczej tego ugrupowania. - W czasach, kiedy coraz bardziej krytykuje się Europę za brak kontaktu z obywatelami, ponadnarodowa i prawdziwie europejska kampania wyborcza wzmocni widzialność Unii oraz więź Europejczyków z ich przedstawicielami w Brukseli – uważa europoseł Rafał Trzaskowski (PO, EPL).
W czwartkowej rezolucji europosłowie zapisali, że jak największą część członków KE w następnej kadencji powinni stanowić nowo wybrani posłowie do Parlamentu Europejskiego. „Wyborcy uzyskaliby tym samym większy wpływ na skład KE, a poza tym zwiększyłaby się równowaga między Radą a Parlamentem, gdyż obecnie komisarze są rekomendowani wyłącznie przez państwa członkowskie” – argumentuje PE. Więcej>>>