Szef samorządu adwokackiego traktuje tę zmianę jako projekt wylobbowany przez radców prawnych. – Ja rozumiem radców, że wylobbowali sobie decyzję Rady Ministrów w tej sprawie. Ale zwracam uwagę na to, że komisja kodyfikacyjna, która przygotowała szeroką nowelizację Kodeksu postępowania karnego, nie proponowała tej zmiany. W projekcie komisji tego nie było i te nowe uprawnienia dla radców prawnych zostały dopisane dopiero po decyzji Rady Ministrów. Czyli to jest decyzja polityczna – mówi. I dodaje, że w początkowej fazie próbowano te uprawnienia nadać wszystkim radcom prawnym, włącznie z tymi pracującymi w sektorze publicznym.
– Gdyby to zostało, to byłoby podstawą do patologii. Na szczęście w pracach podkomisji sejmowej zostało to usunięte i przyjęto zasadę, że obronami karnymi nie będą mogli zajmować się radcowie pracujący na podstawie umowy o pracę. Dobrze, że udało się nam przekonać polityków, by aż tak daleko w tym szaleństwie nie szli. To zostało usunięte z projektu, chociaż nie wiadomo jak dalej to się potoczy – mówi prezes NRA. I zastanawia się, jak to będzie w praktyce weryfikowane, czy dany radca prawny spełnia wymagane przez ustawę kryterium niezależności. Przypomina, że podczas prac podkomisji sejmowej przedstawiciele adwokatury mówili o zagrożeniach dla procesu karnego, wynikających z tego. – Bo kto zagwarantuje prawdziwość oświadczeń radców prawnych, że oni są rzeczywiście niezależni? A co będzie gdy się okaże, że radca prawny podał nieprawdę? I jaki to będzie miało wpływ na ważność procesu? A tam, gdzie obrona jest obligatoryjna będzie powodowało, że proces będzie nieważny – mówi Andrzej Zwara.
Szefowi adwokatury nie podoba się to, że tworzy się prawo dotyczące tylko wąskiej grupy radców prawnych, którzy uprawnienie do prowadzenia spraw karnych i tak mogą mieć. – Bez żadnego problemu mogą przecież wpisać się na listę adwokatów, jeśli chcą prowadzić sprawy karne. Nie rezygnując przy tym z bycia radcami prawnymi. Przecież wielokrotnie deklarowaliśmy, że adwokatura nie czyni w tym względzie żadnych trudności - podkreśla.
- Dlatego po raz kolejny stwierdzam, że jeśli tworzy się nowe prawo, to ono powinno ulepszać sytuację, porządkować ją, a nie komplikować i stawiać różne znaki zapytania.
Nie mam zastrzeżeń co do tego, że radcowie prawni będą mieli dodatkowe uprawnienia. Mam natomiast zastrzeżenia do tego, że przyznaje się je z pominięciem tej wspomnianej drogi adwokackiej. Jestem przekonany, że lepszy jest taki model, w którym każdy radca prawny, który chce zajmować się obronami karnymi, może wpisać się na listę adwokatów. I już teraz ci, którzy chcą bronić w sprawach karnych, to czynią.
To przygotowywane teraz prawo tylko stworzy nowe problemy i nowe zagrożenia dla procesu karnego – konkluduje adwokat Andrzej Zwara. I jeszcze raz stwierdza, że traktuje to wyłącznie jako projekt lobbingowo – prestiżowy.