Skarga została wniesiona przez trzech przemytników narkotyków. Skarżący przemycali narkotyki drogą morską, ich łódź została zatrzymana przez służby francuskie, narkotyki zostały przechwycone, a oni sami przebywali przez 18 dni pod strażą na pokładzie francuskiego statku. Po przypłynięciu do portu w Breście prokurator zatrzymał skarżących na kolejnych 48 godzin – dopiero po tym czasie skarżący zostali postawieni przed urzędnikiem sądowym.
Trybunał uznał, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie art. 5 ust. 3 Konwencji o prawach człowieka, który gwarantuje każdej osobie zatrzymanej lub aresztowanej niezwłoczne postawienie przed sądem. Trybunał odwołał się do swojej linii orzeczniczej zarówno co do tego, czy francuski prokurator może zostać uznany za "urzędnika sądowego", jak i w przedmiocie tego, jaki okres pomiędzy zatrzymaniem a postawieniem przed sądem może zostać uznany za "niezwłoczny". Odpowiedź na oba te pytania przesądziła o stwierdzeniu naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji.
Prokurator we Francji – tak jak i w Polsce – nie jest urzędnikiem, którego cechują sądowe przymioty "bezstronności i niezawisłości", a zatem nie może decydować o stosowaniu lub przedłużaniu tymczasowego aresztowania. Okres 18 dni plus 48 godzin również stanowił przekroczenie normy z art. 5 ust. 3 i nie został uznany za niezwłoczny: jakkolwiek czas potrzebny na przybycie do portu jest zrozumiały i konieczny, to operacja zatrzymania łodzi przemytników narkotyków na otwartym morzu została wcześniej zaplanowana i wiadomo było, że można oczekiwać aresztowań osób za przemyt odpowiedzialnych. 18 dni na morzu oraz wcześniejsze zaplanowanie operacji zatrzymania sprawiły, że wymóg niezwłoczności Trybunał potraktował tym bardziej surowo i uznał, że dodatkowe 48 godzin w areszcie w oczekiwaniu na kontakt z sędzią stanowi przekroczenie tej normy.
Art. 5 ust. 3 Konwencji ma na celu minimalizowanie nieuzasadnionych ingerencji w wolność osobistą człowieka oraz ochronę przed arbitralnymi przypadkami pozbawienia wolności. Norma ta przewiduje automatyczną i bezzwłoczną kontrolę pozbawienia wolności przez niezawisły i bezstronny organ jakim jest sąd. Jakkolwiek pojęcie "niezwłoczności" nie jest terminem sztywnym, to Trybunał interpretuje je wąsko. Im szybciej zatrzymany trafi przed oblicze sądu, tym mniejsze stwarza to ryzyko nadużyć i arbitralności w pozbawieniu go wolności. 18 dni aresztu na morzu i 2 dodatkowe dni aresztu na lądzie nie spełniło wysokich standardów konwencyjnych wypracowanych przez Trybunał w tej mierze.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 27 czerwca 2013 r. w sprawie nr  62736/09, Vassis i inni przeciwko Francji.