Skargi do Trybunału wniósł prof. Andrzej Zybertowicz w związku z dwiema sprawami rozstrzygniętymi przez sądy polskie o ochronę dóbr osobistych Adama Michnika. Sądy polskie uznały, iż Andrzej Zybertowicz naruszył dobra osobiste Adama Michnika w wypowiedziach do Rzeczpospolitej, odpowiednio, z 2007 r. i z 2008 r. Chodziło tutaj o stwierdzenia: "To już klasyka. Adam Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam racje. Niestety, z ewentualnej prawości moralnej w jednej sytuacji nie wynika automatycznie zdolność do kompletnej oceny poznawczej w innej" oraz "Swoją drogą ciekawe, kto mnie dotychczas pozwał do sądu: dwóch agentów i jeden ich zaciekły obrońca". Polskie sądy uznały naruszenie dóbr osobistych Adama Michnika w tych wypowiedziach i zasądziły odpowiednie zadośćuczynienie od Adama Zybertowicza. Skarżący przed Trybunałem stwierdził, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie jego prawa do wolności wypowiedzi, chronionego w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał uznał argumenty skarżącego jedynie w pierwszym przypadku i w tym wyroku potwierdził naruszenie art. 10 Konwencji. W drugim wyroku naruszenia prawa do wolności wypowiedzi skarżącego nie stwierdzono.

Trybunał dokonał swej klasycznej analizy naruszenia prawa do wolności wypowiedzi w przypadku debat politycznych, prowadzonych przez osoby znane publicznie, które kończą się w sądzie krajowym powództwem o naruszenie dóbr osobistych. W tego typu sprawach Trybunał bierze przede wszystkim pod uwagę takie czynniki jak znaczenie swobodnej debaty publicznej na temat kwestii politycznych i kwestii zainteresowania powszechnego, fakt, iż osoby znane publicznie muszą wykazywać się większą dozą tolerancji na publiczną krytykę swych poczynań niż osoby prywatne, proporcjonalność i zasadność ograniczenia prawa do wolności wypowiedzi oraz proporcjonalność zasądzonej sankcji, a przede wszystkim to, czy sporna wypowiedź stanowiła wypowiedź o okolicznościach faktycznych, które jako takie podlegają udowodnieniu, czy też była ona raczej osądem o charakterze ocennym, którego nie da się udowodnić, a tym samym swoboda wypowiedzi jest w tym przypadku większa.

Sądy polskie obie sporne wypowiedzi uznały za wypowiedzi o okolicznościach faktycznych, których skarżący nie udowodnił, a zatem dopuścił się naruszenia praw osobistych Adama Michnika. Trybunał w Strasburgu podzielił ten pogląd jedynie w drugim przypadku uznając, że pierwsza sporna wypowiedź (czyli "To już klasyka. Adam Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam racje. Niestety, z ewentualnej prawości moralnej w jednej sytuacji nie wynika automatycznie zdolność do kompletnej oceny poznawczej w innej") ma raczej charakter osądu ocennego, który nie podlega dowodzeniu. Sąd polski nie wziął tej okoliczności pod uwagę i stąd wynikło naruszenie prawa skarżącego do wolności wypowiedzi, a co za tym idzie art. 10 Konwencji.

Zybertowicz przeciwko Polsce - wyrok ETPC z dnia 17 stycznia 2017 r., skarga nr 59138/10.

Zybertowicz przeciwko Polsce (nr 2) - wyrok ETPC z dnia 17 stycznia 2017 r., skarga nr 65937/11.