Sprawa została wniesiona przez Czeczena z Groznego, którego syn został pobity i porwany przez mężczyzn w mundurach armii rosyjskiej. Zdarzenie miało miejsce na oczach wielu świadków i w bezpośrednim sąsiedztwie posterunku policji. Skarżący natychmiast powiadomił prokuraturę o porwaniu oraz interweniował we wszystkich możliwych instytucjach. Bezskutecznie – od dnia porwania, to jest od 9 maja 2011 r., skarżący nie miał żadnych wiarygodnych wiadomości o losie swojego syna. Rząd rosyjski ze swej strony twierdził, że syn skarżącego był podejrzewany o udział w terrorystycznej grupie zbrojnej, a postępowanie w sprawie jego zaginięcia w dalszym ciągu się toczy.
Trybunał uznał, iż władze rosyjskie nie przeprowadziły w sprawie zaginięcia syna skarżącego skutecznego dochodzenia pozwalającego na ustalenie sprawców przestępstwa i wszystkich jego okoliczności, naruszając tym samym art. 3 Konwencji o prawach człowieka (zakaz tortur oraz nieludzkiego lub poniżającego traktowania i karania) w jego aspekcie formalnoprawnym. Postępowanie w sprawie zaginięcia dotknięte było szeregiem błędów – nie przesłuchano wszystkich świadków zajścia lub przesłuchano ich ze znacznym opóźnieniem, nie zabezpieczono zapisów wideo z kamery przemysłowej umieszczonej na pobliskim sklepie, czynności dochodzeniowe prowadzili ci sami funkcjonariusze, których rodzina porwanego podejrzewała o udział w porwaniu. Pomiędzy poszczególnymi czynnościami miały miejsce kilkumiesięczne okresy bezczynności. Ustalenia te każą stwierdzić, iż przeprowadzone postępowanie było zupełnie nieskuteczne, a wręcz fasadowe.
Omawiana sprawa to kolejna z niezliczonej wręcz liczby spraw wnoszonych do Trybunału przez obywateli rosyjskich mieszkających w Czeczenii. W swym niedawnym wyroku z 18 grudnia 2012 r. (sprawa Aslakhanova i inni przeciwko Rosji) Trybunał uznał wręcz, że niewyjaśnione zaginięcia w rejonie północnego Kaukazu to problem systemowy. W wyroku tym Trybunał sformułował szereg zaleceń dla rządu rosyjskiego, które pozwoliłyby na przywrócenie stanu poszanowania praw podstawowych w regionie. Pozostaje mieć nadzieję, że władze rosyjskie zastosują się do tego wyroku i wprowadzą w życie niezbędne środki.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 22 stycznia 2013 r. w sprawie nr 32501/11, Suleymanov przeciwko Rosji.
Katarzyna Warecka