Pytanie do TK ma związek z przyjętą 23 stycznia br. przez trzy izby Sądu Najwyższego - Cywilna, Karną i Pracy - uchwałą stwierdzającą, że sędziowie powołani na stanowiska na podstawie rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa utworzonej na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r. nie są uprawnieni do orzekania . Jednak SN zastrzegł, że wyroki wydane przez tych sędziów do momentu podjęcia tej uchwały nie mogą być podważane. Z wyjątkiem orzeczeń Izby Dyscyplinarnej SN, które od początku jej istnienia są dotknięte wadą i mogą zostać wzruszone.

Czytaj:
Sąd Najwyższy: Sędziowie powołani z udziałem nowej KRS nie mogą orzekać>>

SN: Nowi sędziowie nie mogą orzekać; MS: Sąd Najwyższy nie może o tym decydować>>

Z uzasadnienia wniosku wynika, że premier zwrócił się do TK o zbadanie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, Kodeksu postępowania karnego i ustawy o Sądzie Najwyższym w zakresie ukształtowanym przez uchwałę trzech Izb SN z 23 stycznia. W ocenie premiera, uchwała ta została podjęta z naruszeniem przepisów.
Podobne wnioski  w ubiegłym tygodniu wnioski do TK złożyli po uchwale trzech Izb SN prezydent Andrzej Duda i Krajowa Rada Sądownictwa.

Czytaj: Prezydent też pyta TK o ocenę statusu nowych sędziów>>

Wcześniej TK oceni spór kompetencyjny

Uchwałą trzech izb SN Trybunał Konstytucyjny zajmie się również 25 lutego br. w związku z wnioskiem marszałka Sejmu. Wniosek marszałek Sejmu Elżbiety Witek dotyczy rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego między Sejmem a SN oraz między prezydentem a Sądem Najwyższym w odniesieniu do przepisów konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów.

 


 

Wniosek trafił do TK w przeddzień posiedzenia trzech izb SN, zainicjowanego pytaniem I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. W pytaniu tym chodziło o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie SN dotyczących udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie i statusu takich sędziów.

Zdaniem SN uzasadnienie wniosku marszałek Witek "świadczy albo o całkowitym niezrozumieniu istoty sporu kompetencyjnego (...) albo o niezwykle instrumentalnym wykorzystaniu instytucji tego typu sporu". - Zarówno okoliczności jego złożenia, jak i treść uzasadnienia nie pozostawiają wątpliwości, że w istocie mamy do czynienia z nadużyciem kompetencji, a wniosek został złożony w złej wierze, nie tyle w celu rozstrzygnięcia rzeczywistego sporu kompetencyjnego, ile w celu uniemożliwienia Sądowi Najwyższemu wykonywania uprawnień, jakie przyznał mu sam ustawodawca - napisano w stanowisku.

Czytaj: TK zabrania Sądowi Najwyższemu wydawania uchwał>>