Już teraz część prezesów sądów szuka rozwiązań, by sędziów rodzinnych w swoich sądach w jakichś sposób wspomóc. W niektórych zachęcano sędziów z innych wydziałów, czy nie chcieliby rozstrzygać w sprawach dotyczących ukraińskich dzieci. Chętnych zdaje się być jednak jak na lekarstwo. - W moim sądzie jak na razie nikt dodatkowo się nie zgłosił. Nie dziwię się, zresztą nie było nawet szkoleń. Przeraża nas to, co nas czeka. Każdy z nas przecież ma duży referat, z każdą z takich spraw dotyczących opieki nad dzieckiem - ukraińskim czy polskim - wiąże się ogromna odpowiedzialność. Boimy się, że po prostu pewnego dnia coś się stanie, bo nie będziemy w stanie wszystkie dopilnować - mówi Prawo.pl sędzia z południa Polski.

USTAWA z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa >

Tu warto przypomnieć, że sytuacja w tych wydziałach od dawna do najlepszych nie należy. Referaty sięgają nawet 700-800 spraw, które zresztą wiążą się ze sporymi emocjami i są często w zainteresowaniu mediów, opinii publicznej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Do tego dochodzą kolejne pomysły dotyczące zwiększenia kognicji sądów rodzinnych.

Czytaj: Ukraińskie dziecko bez rodzica, będzie opiekun tymczasowy >>
 

Wyjątkowa sytuacja, wyjątkowe rozwiązanie, m.in. opiekun tymczasowy 

O tym, że napływ uciekinierów z Ukrainy, będzie wiązać się z obowiązkami także dla sędziów rodzinnych wiadomo od samego początku. Wynika to m.in. z tego, że granice przekraczają głównie kobiety i dzieci, przy czym wiele dzieci przybyło do Polski z babciami, ciociami, znajomymi, starszym nastoletnim rodzeństwem, często bez dokumentów czy też jedynie z oświadczeniem rodzica, że mogą z tą osobą wyjechać z rodzinnego kraju. Problem jednak w tym, że to nie wystarczy choćby do zapisania takiego dziecka do szkoły, czy np. decydowania o opiece lekarskiej lub wnioskowania o świadczenia dla niego. W ocenie prawników, nawet w sytuacji gdy takie oświadczenie dotyczące osoby towarzyszącej dziecku zostało poświadczone notarialnie, konieczne będzie orzeczenie polskiego sądu, by ta osoba, z mocy prawa jako opiekun tymczasowy mogła je reprezentować, sprawować pieczę nad nim, i nad jego majątkiem (np. występować z wnioskiem o nadanie numeru PESEL i świadczenia wynikające ze specustawy).

 

Po to zresztą specustawą wprowadzono nową instytucję - opiekuna tymczasowego, ma być ustanawiany głównie spośród spośród krewnych, powinowatych lub innych osób dających rękojmię należytego wykonywania obowiązków opiekuna, a dopiero jeśli nie będzie takich osób ma go wskazać, na wniosek sądu, jednostka pomocy społecznej właściwa dla miejsca pobytu dziecka. Będzie miała na to... 48 godzin, a sąd na wyznaczenie opiekuna tymczasowego... 3 dni.

Sukiennik Alicja: Regulacje dotyczące wjazdu i pobytu obywateli Ukrainy w Polsce – aspekty praktyczne >

Co więcej, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jeżeli kandydat na opiekuna tymczasowego sprawuje faktyczną pieczę nad małoletnim, a okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości  i dobro małoletniego się temu nie sprzeciwia - sąd będzie mógł ograniczyć postępowanie dowodowe wyłącznie do dowodów z dokumentów i rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym. I jak podkreślają prawnicy, w ten sposób prawdopodobnie będą rozpatrywane też te sprawy dotyczące osób, które mają oświadczenie rodzica, że dzieci są pod ich opieką. Postępowanie o ustanowienie opiekuna tymczasowego ma być wszczynane na wniosek lub z urzędu. Gdy nie będzie możliwości ustanowienia opiekuna tymczasowego, ma być ustanawiana piecza zastępcza.

MS dopytywane, czy wydziały rodzinne sądów poradzą sobie z dodatkowym obciążeniem zapewniało Prawo.pl, że prowadzi monitoring obsady kadrowej i obciążenia orzeczniczego sędziów wydziałów rodzinnych i nieletnich, a także na bieżąco zajmuje się zgłaszanymi w tym zakresie wnioskami. Jeszcze przed wejściem w życie specustawy poinformowało, że sporządzono rekomendacje dla prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych dotyczące organizacji pracy wydziałów rodzinnych i opiekuńczych "w warunkach możliwego wzrostu wpływu spraw opiekuńczych dotyczących małoletnich cudzoziemców pochodzących z Ukrainy".

Czytaj: Jak pomóc dziecku z Ukrainy, które przyjechało do Polski bez rodziców >>

Fala nowych spraw w wydziałach rodzinnych

Sędzia Ewa Ważny, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, podkreśla że wyjątkowa sytuacja i działania wojenne na terenie Ukrainy spowodowały konieczność zapewnienia opieki ogromnej liczbie małoletnich, do czego nikt nie był przygotowany. I dodaje, że taka sytuacja uzasadnia pilne wprowadzenie specjalnych przepisów, które pozwolą na tymczasowe uregulowanie sytuacji prawnej ukraińskich dzieci.

Łazarska Aneta: Wskaźniki przydziału spraw >

- Co do zasady wprowadzenie instytucji opiekuna tymczasowego należy ocenić pozytywnie, jednak sędziowie rodzinni mają ogromne obawy w zakresie kwestii organizacyjnych i zachowania terminowości prowadzonych w tym zakresie spraw. Sąd ma obowiązek rozpoznać sprawę o ustanowienie opiekuna tymczasowego bezzwłocznie, nie później niż w terminie 3 dni od dnia wpływu do sądu wniosku lub powzięcia informacji o konieczności ustanowienia opiekuna tymczasowego. W wydziałach rodzinnych, w których referaty sędziów wynoszą często 700-800 spraw czynnych, gdzie są zaległości, wieloletnie wakaty sędziowskie, brak pełnej obsady w sekretariatach i pomocy asystentów, zachowanie 3 dniowego terminu będzie niemożliwe. Opiekuna tymczasowego ustanawia sąd opiekuńczy właściwy ze względu na miejsce pobytu małoletniego, zatem w niektórych wydziałach rodzinnych z uwagi na pobyt dzieci z ukraińskich placówek, często w miejscowościach gdzie jest jeden lub dwóch sędziów wpływ spraw wzrośnie jednorazowo o kilkaset spraw - mówi prezes.

Wąworek Rafał: Stosowanie przez sądy rodzinne konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę >

Przypomina, że jako zasadę w ustawie wskazano wyznaczenie terminu rozprawy, przesłuchanie kandydata na opiekuna tymczasowego oraz osobę sprawującą faktyczną pieczę nad małoletnim, a także wysłuchanie małoletniego dziecka. - W świetle przepisów k.p.c. uczestnik powinien być wezwany na rozprawę co najmniej 3 dni przed posiedzeniem. Samo losowanie sprawy w systemie SLPS spowoduje już utratę przynajmniej jednego dnia, zatem zachodzi potrzeba rejestrowania tych spraw jako pilnych w ramach dyżurów, również w soboty i niedziele oraz święta. A przecież pozostałe sprawy pilne, wnioski o udzielenie zabezpieczenia, sprawy z ustawy o ochronie zdrowia psychicznego czy ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich w ramach dyżurów oraz wyznaczone wokandy nadal należy rozpoznawać terminowo - mówi sędzia Ewa Ważny.

 


Może być problem z kandydatami, tłumaczami, dokumentami

Sędziowie obawiają się także braku kandydatów na opiekunów tymczasowych. - Opiekun taki powinien być ustanowiony przede wszystkim spośród krewnych, powinowatych lub innych osób dających rękojmię należytego wykonywania obowiązków opiekuna ale takich osób dla dzieci z ukraińskich domów dziecka czy placówek resocjalizacyjnych nie będzie. Jednostka organizacyjna ma obowiązek wskazania w terminie 48 godzin kandydata na opiekuna tymczasowego, ale takich dzieci są tysiące i tu pytanie, czy uda się zweryfikować kwalifikacje kandydata? Przy przesłuchaniu ukraińskich kandydatów i wysłuchaniu dzieci, a także konieczności tłumaczenia dokumentów powstaje problem braku wystarczającej liczby tłumaczy języka ukraińskiego - wskazuje sędzia Ważny. 

PROCEDURA Wszczęcia postępowania o przysposobienie >

W jej ocenie należy liczyć się również z tym, że wpływające wnioski będą obarczone licznymi brakami, które sąd obowiązany jest sam uzupełniać z urzędu. - Dzieci, które przyjechały do Polski bardzo często nie mają paszportów ani innych dokumentów. Tymczasowe dokumenty tworzone są obecnie przez właściwe organy, na podstawie oświadczeń, co rodzi obawy o pomyłki i zgodność z prawdziwym stanem prawnym. Brak w ustawie jednoznacznego zapisu, że rodzice małoletnich, z którymi nie ma kontaktu, nie są uczestnikami w sprawie a także zapisu kiedy opieka tymczasowa wygasa, może w sądach rodzić różne praktyki - dodaje.

Ulanowska Mirosława: Właściwość miejscowa sądu >

Sądy muszą badać kwalifikacje kandydatów

Prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych zwraca również uwagę na przepisy dotyczące ustanawiania pieczy zastępczej nad ukraińskimi dziećmi - bez potrzeby odbycia szkoleń i przy złagodzonych warunkach, które przewiduje ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. - Nie zwalnia to sądów z badania kwalifikacji kandydatów na rodzinę zastępczą, przeprowadzenia rozprawy i przesłuchania kandydatów oraz wysłuchania dziecka, konieczności zaopiniowania rodziny przez właściwe organy, zlecenia wywiadów kuratora-tutaj też będzie konieczność zapewnienia tłumaczy języka ukraińskiego. Każda z tych spraw, po jej prawomocnym zakończeniu będzie kontynuowana w postaci postępowania wykonawczego co będzie wymagało dodatkowych nakładów pracy i ścisłej współpracy z innymi instytucjami - mówi. I zaznacza, że wiele tych dzieci było świadkami traumatycznych wydarzeń więc wymagać będą diagnozy, leczenia i wsparcia psychologicznego. - Nastąpi wzrost spraw dotyczących zezwoleń na zabiegi medyczne, zezwoleń na dokonanie istotnych czynności itp. Jesteśmy gotowi na ciężka pracę, bo sytuacja tego wymaga. W wielu sądach gdzie wpływ spraw dotyczących Ukrainy będzie znaczny konieczne będzie wsparcie i pomoc ze strony prezesów sądów poprzez czasowe delegowanie innych sędziów, asystentów i sekretarzy do pomocy w wydziałach rodzinnych. Wieloletnie wakaty w wydziałach rodzinnych wynikają również z tego, że asesorzy zasilają inne wydziały bo nie mogą orzekać w sprawach rodzinnych - dodaje sędzia Ważny. W jej ocenie konieczna byłaby w tym zakresie pilna zmiana.

 

Dobre chęci nie wystarczą

- W mojej ocenie sądy rodzinne nie są też przygotowane na taką dodatkową pracę; sędziów rodzinnych jest mało, pracy mamy bardzo dużo. I w tych warunkach zastanawiamy się, w jaki sposób, biorąc pod uwagę też inne sprawy, będziemy w ciągu trzech dni ustanawiać opiekuna tymczasowego po przeprowadzeniu rozprawy. Niewykluczone, że będziemy przechodzić na posiedzenia niejawne - specustawa daje taką możliwość, tylko co wtedy z pewnością gwarancji opiekuńczych osoby, która będzie ustanawiana jako opiekun tymczasowy  - mówi z kolei sędzia Monika Ciemięga z Sądu Rejonowego w Opolu, działaczka Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Nie ma wątpliwości, że to odbije się na tych sprawach, które obecnie sędziowie rozpatrują. - Problem w tym, że my mamy też swoje sprawy, swoje piecze zastępcze, które też są pilne, wymagają szybkiej reakcji, bo bywa, że zagrożone jest zdrowie, a nawet życie dzieci. Obawiamy się, by nadmiar spraw nie spowodował, że czegoś ktoś nie zdoła dopatrzeć. A do tego dochodzą traumy, których te dzieci doświadczyły uciekając ze swojego kraju. Organizacje pozarządowe, szkoły starają się pomóc, ale ciągle brakuje pomocy systemowej. Państwo nie zrobiło nic poza wprowadzeniem przepisów, co by mogło rozwiązać tę sytuację - dodaje.

W podobnym tonie wypowiadają się inni prawnicy, choć jak podkreślają, rozwiązania zaproponowane w specustawie są dobrym kierunkiem. - Instytucja opiekuna tymczasowego jest nowa, więc zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce. Można mieć wątpliwości w zakresie krótkiego terminu na rozpoznanie tych spraw - trzydniowego. Bo trzeba pamiętać o realiach polskich sądów rodzinnych, ogromnym ich obłożeniu, niedoborach kadrowych. O tym przecież mówi się nie od dziś. Natomiast zapewne pomoże w tej sytuacji przepis o możliwości rozpatrywania spraw na posiedzeniach niejawnych. Jak rozumiem, że dotyczy to spraw, w których sytuacja dziecka nie budzi wątpliwości, np. dzieci przekroczyły granicę ze swoimi dziadkami. Wtedy myślę, że jeśli wniosek zostanie dobrze przygotowany, opisany to jest spora szansa, że sądy będą rozpatrywały to na posiedzeniach niejawnych - mówi Aleksandra Ejsmont, radca prawny specjalizująca się w prawie rodzinnym.

 

 

Problem... znacznie szerszy

Z kolei adwokat Joanna Parafianowicz zaznacza, że przerzucenie odpowiedzialności na sytuację w sądach rodzinnych, kwestie kadrowe, nie jest dobrym kierunkiem, bo problem istniał już wcześniej i różne sądy, różnie sobie radziły.

Waldziński Cezary Paweł: Metodyka pracy sędziego w sprawach działowych >

- Niejednokrotnie mam poczucie, że opóźnienia nie wynikają ze zbyt dużego obłożenia sędziego lecz z nieodpowiedniego tempa pracy. Zajmuję się sprawami rodzinnymi i choć wolałabym nie dochodzić do takich wniosków, to niestety sędziowie rodzinni często są po prostu nieprzygotowani do spraw, które mają prowadzić, nie wiedzą nic o stronach postępowania, nie sprawdzają, czy do akt wpłynął wywiad kuratora, potem z uwagi na ten brak odraczają rozprawy. Zastoje wynikają też z częstych odroczeń, nie zawsze uzasadnionych, a nie dlatego, że wybuchła wojna w Ukrainie - podsumowuje.