Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski, sąd w składzie trzech sędziów wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Olsztynie "udzielił zabezpieczenia roszczenia Pawła Juszczyszyna, tym samym wstrzymując skuteczność i wykonalność uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z z 4 lutego 2020 r.". Uchwała ta zawiesiła Juszczyszyna w obowiązkach sędziego i o 40 proc. obniżyła mu wynagrodzenie.

Czytaj także: 
Sędzia Juszczyszyn zawieszony z obniżonym wynagrodzeniem>>
Jest wniosek o egzekucję postanowienia sądu o przywróceniu Juszczyszyna do orzekania>>

 

- Sąd nakazał obowiązanemu (czyli Sądowi Najwyższemu) opatrzenie wskazanej wyżej uchwały, opublikowanej na stronie internetowej Sądu Najwyższego, informacją, że jej skuteczność i wykonalność zostały wstrzymane na czas trwania postępowania o ustalenie, że opisana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego, przy czym oznaczenie to powinno zostać umieszczone na pierwszej stronie treści uchwały wskazanej pod sygnaturą II DO 1/20, czarną czcionką, nie mniejszą niż wielkość czcionki, której użyto do zapisania sentencji uchwały - poinformował rzecznik.

Przedmiotem roszczenia jest ustalenie przez sąd, że tzw. uchwała tzw. Izby Dyscyplinarnej nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego, a więc jest to uchwała nieistniejąca oraz nakazanie SN, a w praktyce I Prezes SN zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna, i w tym celu nakazanie de facto usunięcia tej uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego - mówi Katarzyna Zarzycka z kancelarii Romanowski i Wspólnicy, która reprezentuje sędziego Juszczyszyna.

Wnioski Juszczyszyna w 46 sądach

Olsztyńskie postanowienie jest prawdopodobnie pierwszym z serii, bowiem sędzia Paweł Juszczyszyn wysłał wnioski w sprawie wstrzymania wykonania uchwały zawieszającej go w pracy do 46 sądów w kraju. Jak podkreślił sędzia Dąbrowski-Żegalski, olsztyńskie postanowienie jest  nieprawomocne, ale jest wykonalne. - W praktyce oznacza to, że sędzia Juszczyszyn winien zacząć pracę w Sądzie Rejonowym w Olsztynie.

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Paweł Nawacki przyznał, że zna to postanowienie, ale zaznaczył, że "ono nie dotyczy jego ani personalnie, ani jako Sądu Rejonowego w Olszynie". - Ta decyzja dotyczy Sądu Najwyższego i to Sąd Najwyższy musi teraz zdecydować, co dalej w tej sytuacji - powiedział. I dodał, że w jego postępowaniu nic się nie zmieni. - Ja wykonuję uchwałę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Spotykają mnie z tego powodu szykany, groźby pociągnięcia nawet do odpowiedzialności karnej. Dlatego zapytałem oficjalnie KRS, czy podejmie jakieś działania zmierzające do ochrony mnie - stwierdził sędzia Nawacki. Powiedział też, że nadal nie zamierza przywrócić Juszczyszyna do pracy.

- Jest to kolejne orzeczenie w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna, po orzeczeniu Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, które ma charakter bezprecedensowy dla przywrócenia w Polsce praworządności. Skład orzekający Sądu Okręgowego w Olsztynie, podobnie jak skład orzekający Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, nie uległ efektowi mrożącemu. Przypominamy, że w sprawach cywilnych, w których reprezentujemy sędziego Juszczyszyna zostały podjęte w ostatnim czasie liczne działania, które miały wywołać efekt mrożący u sędziów, a które są charakterystyczne dla metod stosowanych w państwie autorytarnym - skomentowała Katarzyna Zarzycka.