Problem powstał w momencie, gdy parafia rzymskokatolicka pod wezwaniem św. Bartłomieja Apostoła w Krakowie wniosła do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego o zezwolenie na ekshumację zwłok z grobowca na parafialnym cmentarzu. Sanepid odmówił, wiec sprawa trafiła do Sądu Rejonowego, który także oddalił wniosek.
Sąd ustalił, że parafia rzymskokatolicka jest właścicielem nieruchomości, na której urządzony został cmentarz parafialny przejęty przez nią w latach 80.
Na cmentarzu tym znajduje się grobowiec oznaczony w ewidencji cmentarnej, w którym pochowane są nie ustalone osoby. Parafia nie ma możliwości ustalenia, kto został pochowany w tym grobowcu, kiedy miał miejsce pochówek, ani też kto był jego organizatorem, gdyż nie przekazano jej żadnej dokumentacji dotyczącej tego grobu rodziny Rogozińskich.
Sąd I instancji orzekł, że nie ma przepisu, który pozwalałby właścicielowi cmentarza na ekshumację.
Sąd Okręgowy w Krakowie powziął wątpliwość: czy art. 15 ust. 1 pkt. 2 ustawy z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych stanowi samodzielną podstawę prawną do wyrażenia przez sąd zgody na ekshumację zwłok i szczątków, czy też w związku ze śledztwem prowadzonym przez prokuratora w celu oględzin?
W czasie rozprawy przed Sądem Najwyższym sędzia Jacek Gudowski zapytał adwokata reprezentującego parafię - Szymona Buniaka, w jaki sposób zarząd cmentarza szukał rodziny zmarłych. Adwokat odpowiedział, że były ogłoszenia parafialne i w gazetach codziennych, lecz nie odniosły one skutku.
Zdaniem adwokata art. 15 ust. 1 ustawy o cmentarzach jest samodzielną podstawą do ekshumacji, a prawo do grobu ogranicza w prawach właściciela terenu. W praktyce - dokonywane są nielegalne ekshumacje i zarządy cmentarzy nie składają wniosków takich sprawach. Według wspomnianego przepisu "ekshumacja zwłok i szczątków może być dokonana:
1) na umotywowaną prośbę osób uprawnionych do pochowania zwłok za zezwoleniem
właściwego inspektora sanitarnego;
2) na zarządzenie prokuratora lub sądu;
3) na podstawie decyzji właściwego inspektora sanitarnego w razie zajęcia terenu cmentarza na inny cel."
Prokurator krajowy Henryka Gajda wnosiła o podjęcie uchwały, według której art. 15 jest samodzielną podstawą ekshumacji, gdyż właściciel cmentarza jest odpowiedzialny za zabezpieczenie zaniedbanych grobowców, grożących zawaleniem. Można przenieść szczątki na czas remontu w inne miejsce, a następnie złożyć w grobowcu.
Sąd Najwyższy podjął uchwałę, zgodnie z którą zarządca cmentarza nie może na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych domagać się skutecznie wydania przez sąd zezwolenia na ekshumację zwłok lub szczątków ludzkich.
Sąd Najwyższy wyszedł z założenia, że pochowanie zmarłego to uczynek miłosierny i w kulturze europejskiej oraz religii katolickiej panuje szacunek dla zwłok. - Status zwłok ludzkim jest wyjątkowy - mówił sędzia Gudowski. - Niektóre przepisy, takie jak dotyczące ochrony dóbr osobistych i prawo medyczne przewidują ingerencje w szczątki. Ponadto prawo karne przewiduje kary za bezczeszczenie zwłok. Dodał też, że ustawa o cmentarzach nie daje zarządowi cmentarza uprawnień do przeniesienia szczątków.
Sygnatura akt III CZP 24/16, uchwała z 29 czerwca 2016 r.