Prokurator generalny uważa, że straż miejska nie ma prawa karać za przekroczenie prędkości ujawnione i zarejestrowane przez stacjonarny fotoradar. Sąd Rejonowy w S. uznał inaczej. Skazał kierowcę bez ustalenia, jakie urządzenie ujawniło jego naruszenie. Właśnie to zakwestionował Andrzej Seremet. Wczoraj na posiedzeniu Sąd Najwyższy zdecydował, że jego kasacja trafi na rozprawę.
SN 3 grudnia będzie rozpoznawał inną kasację, również w sprawie kierowcy, który przekroczył prędkość. W tej Andrzej Seremet także kwestionuje uprawnienie straży miejskiej do karania.
Źródło: Rzeczpospolita