Problem prawny, który rozstrzygnął Sąd Najwyższy będzie miał kolosalne znaczenie dla wszystkich rozwiedzionych małżeństw. Wyrok jest wyrazem zachęty państwa do dobrowolnego spełniania obowiązku alimentacyjnego małżonków wobec siebie - akcentował Sąd Najwyższy.

O rentę rodzinną wystąpiła do ZUS wdowa Elżbieta T. W dokumentach poświadczyła, że z mężem zawarła związek w 1976 roku, ale w 2002 roku z powodu pijaństwa męża zawarła ugodę sądową w sprawie płacenia przez niego alimentów. Uzgodniono, że miesięcznie Elżbieta T. otrzymywać będzie 200 zł. Jednak w 2009 r, nastąpił rozwód bez orzekania o winie i bez zasądzenia alimentów.

Więcej>>> SN: renta należy się  też...