Problem powstał na tle zaległości w płaceniu składek na ubezpieczenie społeczne przez płatnika, jakim była spółka Technologie Buczek, której zobowiązanie przejął następca prawny spółka akcyjna Stilna w Sosnowcu. 

Wątpliwy plan restrukturyzacji
Spółka Technologie Buczek była producentem rur i miała wiele spółek zależnych, do których należała m.in. Buczek Automotive sp. z o.o. oraz Huta Buczek sp. z o.o. Począwszy od 2001 r. TB coraz bardziej popadała w długi, m.in. wobec: Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, urzędu skarbowego oraz gminy Sosnowiec.
W 2002 r. TB opracowała plan restrukturyzacyjny. Na podstawie tego planu mogła zostać objęta pomocą państwa w ramach krajowego programu restrukturyzacji polskiego hutnictwa żelaza i stali przewidzianego na lata 1997 - 2006. Krajowy program został zatwierdzony w protokole nr 8 w sprawie restrukturyzacji polskiego hutnictwa żelaza i stali, który stanowił integralną część aktu dotyczącego warunków przystąpienia Polski i innych krajów do UE.
Plan restrukturyzacji przewidywał udzielenie TB różnego rodzaju pomocy, w tym m.in. rozłożenie na raty lub umorzeniu długów TB wobec Skarbu Państwa i gminy. W rzeczywistości jednak zobowiązania TB nigdy nie zostały umorzone, ani rozłożone na raty, bo spółka nie spełniła podstawowych warunków takiej pomocy. W tej sytuacji ZUS, gmina Sosnowiec i urząd skarbowy zaczęły w latach 2004–2006 odzyskiwać swoje należności. TB wydzierżawiła swojej spółce zależnej - Buczek Automotive - majątek produkcyjny o wartości prawie 6,4 mln zł. Zgodnie z umową Buczek Automotive miała płacić TB miesięcznie 258 tys. zł plus VAT. Dodatkowo, jeszcze w tym samym roku, Buczek Automotive została dokapitalizowana kwotą ponad 1,5 mln zł. Komisja UE się temu sprzeciwiła.

ETS uchyla decyzję Komisji UE
W tej sprawie Komisja Europejska uznała za niezgodną ze wspólnym rynkiem pomoc państwa w wysokości prawie 20,8 mln zł. Na tyle bowiem Komisja wyliczyła zaległości spółki TB wobec ZUS i gminy, których władze polskie zaprzestały egzekwować. Komisja uznała, że zaniechanie egzekucji ma taki sam skutek jak przyznanie beneficjentowi całej niezwróconej kwoty. W swojej decyzji stwierdziła również, że beneficjentami pomocy były Huta Buczek i Buczek Automotive ( decyzja 2008/344/WE). Polska zaskarżyła tę decyzję do sądu UE w Luksemburgu,  i wygrała - w maju 2011 r. Sąd UE, orzekł, że decyzja Komisji była nieważna, w tym również w zakresie, w jakim dotyczyła spółki Buczek Automotive sp. z o.o.

Prawo unijne czy polskie
Kwestią sporną było rozstrzygnięcie, czy unieważnienie decyzji dotyczyło wszystkich spółek, tj spółki matki i spółek zależnych?  Czy zaległe składki na ubezpieczenie społeczne mają zapłacić tylko spółki córki, które były beneficjentami pomocy ? ZUS twierdził, ze sytuację należy ocenić według prawa krajowego, a nie unijnego. Organy UE nie mogą wypowiadać sie na temat obowiązkowych składek w Polsce. A zatem - całość zaległych składek na ubezpieczenie społeczne powinien zapłacić - następca prawny - Stilna.
W tej sprawie wypowiedział się prezes UOKiK oraz Prokuratura Generalna. Zdaniem prezesa UOKiK istnieją dwie możliwości:  część składek powinna uiścić Stilna, jako następca prawny. I drugie rozwiązanie - beneficjent pomocy płaci składki, czyli dwie spółki. Prokurator Generalny uznał natomiast, że powództwo trzeba uwzględnić.

Oddalenie skargi

Sąd Najwyższy rozpatrując po raz drugi skargę kasacyjną spółki Stilna oddalił powództwo. Zdaniem sędziego Zbigniewa Myszki gdyby skarżąca nie wycofała jednej ze skarg na Komisję złożoną do Trybunału w Luksemburgu, to Trybunał uznałby za nieważne decyzje Komisji w całości i nie byłoby problemu. Dlatego, że państwo nie negowało decyzji Komisji.
- Decyzja wydana na podstawie prawa unijnego nie przekłada się na polskie prawo ubezpieczeń społecznych - stwierdził Sąd Najwyższy. W konsekwencji - sprawa zległosci składkowych w Polsce nie należy do kompetencji Unii Europejskiej.
SN dodał, ze ochrona rynku wspólnotowego przed działaniami nieuczciwej konkurencji nie dotyczy ubezpieczeń, nie znosi ani nie przenosi praw i obowiązków na beneficjentów pomocy publicznej, którzy nie byli płatnikami składek. Zdaniem SN decyzja Komisji chroniąca interesy wspólnego rynku nie zwalnia płatnika zaległych składek od ich uiszczenia. Nie dotyczy też innych podmiotów zobowiązanych do zwrotu pomocy publicznej.
- Sąd Najwyższy nie może zaakceptować koncepcji, według której dostosowanie się do decyzji Komisji pozbawiałoby uprawnionych pracowników składek z tytułu ubezpieczenia społecznego - dodał sędzia Myszka.

Sygnatura akt I UK 395/13, wyrok z 7 października 2014 r.