Wcześniej w I instancji na uchylenie immunitetu nie zgodził się Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Zażalenie na tę decyzję do SN złożyła wtedy prokuratura.

Czytaj: Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu sędzi z Opola>>

Prokuratura chciała postawić jej zarzut z art. 231 Kodeksu karnego związany z niedopełnieniem obowiązków. W sprawie chodziło o możliwość narażenia na utratę majątku jednej ze spółek przy procesie przerejestrowania jej z obowiązującego kiedyś Rejestru Handlowego B do Krajowego Rejestru Sądowego.
Jak podawała prokuratura, chodziło o niedopełnienie przez jedną ze spółek działających na Opolszczyźnie obowiązku przerejestrowania się do Krajowego Rejestru Sądowego, mimo nałożonego przez ustawodawcę obowiązku i przewidzianego na to kilkuletniego terminu. Spółka nie zrobiła tego w stosownym czasie, a sędzia ze swojej strony nie podjęła żadnych działań, by ją do tego zmusić. Konsekwencją tego była utrata przez spółkę własności nieruchomości, która z mocy ustawy przeszła na rzecz Skarbu Państwa.

W sprawie interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zastrzeżenia budził m.in. fakt, że przed złożeniem wniosku o uchylenie immunitetu nie toczyło się wobec sędzi postępowanie nadzorcze, wyjaśniające ani dyscyplinarne. - Prokuratura nie odebrała również od sędzi wyjaśnień - wskazywał w październiku RPO w piśmie do Prokuratury Krajowej.

Bogdan Święczkowski w piśmie do zastępcy RPO Stanisława Trociuka zapewnił, że prawa sędziego w toku tej sprawy "nie zostały w żaden sposób naruszone lub ograniczone". Jak dodał, w niniejszej sprawie nie doszło przy tym do sygnalizowanych przez RPO "zagrożeń dla konstytucyjnych praw i wolności jednostki".