Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w swoim ostatnim wyroku dotyczącym Polski, że skład Izby Cywilnej w sprawie Advance Pharma nie był „sądem ustanowionym ustawą” oraz że "brakowało jej bezstronności i niezawisłości". A to jest sprzeczne z prawami człowieka, bo na procedurę powoływania sędziów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nienależyty wpływ miała władza ustawodawcza i wykonawcza.

- Teraz niezależnie, czy Izba Cywilna wyda postanowienie czy wyrok, to stronom otwiera się możliwość zaskarżenia tych orzeczeń do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - wyjaśnia sędzia Dariusz Zawistowski, do niedawna prezes tej Izby.

Czytaj:
ETPCz po stronie firmy farmaceutycznej. Nowi sędziowie Izby Cywilnej nie mogą orzekać>>
Prof. Łętowska: Grozi nam podważanie wyroków, a frankowicze stali się zakładnikiem władzy>>


Do tego w sprawie rozpoznawanej przez ETPCz fakt wydania orzeczenia z zakresu prawa cywilnego przez Sąd Najwyższy w składzie trzech neo-sędziów kosztuje budżet państwa 18 tys. euro. - Jeśli będzie się zwiększała skala spraw wadliwych, to czekają nas gigantyczne koszty finansowe - podkreśla sędzia Zawistowski. - Powstaje też problem stabilności tych orzeczeń.  Jeśli orzeczenia, które zapadają w SN będą od samego początku budziły wątpliwości i zostaną zakwestionowane po latach przez międzynarodowy trybunał, a to nie jest sytuacją normalną - mówi.

Czytaj: Ustawa o Sądzie Najwyższym w praktyce >

 


Według wielu sędziów, władza polityczna powinna zrozumieć, że w takim systemie sądy nie mogą funkcjonować.

Już w lipcu, po wyrokach Trybunału Sprawiedliwości UE było wiadomo, że sędziowie stoją przed nierozwiązywalnym dylematem: albo narażą się na postępowanie dyscyplinarne za złamanie zakazów tzw. ustawy kagańcowej z 20 grudnia 2019 roku, by zminimalizować skutki złego powołania innych sędziów, albo zaryzykują stabilnością wyroków, jakie wydają.

Jak wskazuje prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, zarzut dotyczący prawidłowości składu grozi bowiem podważeniem wyroku. - To jest realny, poważny problem, który władza sama stworzyła, a którego nie widzi i nie chce widzieć -dodaje.
 

 

Wysyp uchwał od 2022 r.

Po przejęciu kierownictwa Izby Cywilnej przez prof. Joannę Misztal-Konecką zaczęto porządkować zaległości. Starym pytaniom prawnym, które czekały na rozpoznanie nawet dwa lata nadano nowe sygnatury.

Od początku roku Izba podjęła 26 uchwał, a na kilka zagadnień odmówiła podjęcia uchwały, nie dostrzegając istotnego problemu prawnego. Niektóre z nich bardzo ważne, interpretujące kodeks postępowania cywilnego.

Uchwały Izby Cywilnej jednak nie są zagrożone nieważnością, gdyż nie kończą sprawy. Sąd Najwyższy dokonuje tylko wykładni prawa, zaś sąd pytający, do którego wróci sprawa, musi ocenić, czy to stanowisko jest dla niego wiążące, czy nie - wyjaśnia sędzia Zawistowski.

PROCEDURA: Rozpoznanie skargi nadzwyczajnej przez Sąd Najwyższy w sprawie cywilnej >

Roszady kadrowe

Ostatnio niepokojące były zmiany składu orzekającego w Izbie Cywilnej, która 31 stycznia miała podjąć niezwykle istotną uchwałę. Gdyby zapadła uchwała w pełnym składzie Izby i SN podjął uchwałę, że orzeczenie nie istnieje, to uchwała ta odnosiłaby się do uchwał podjętych w składach trzyosobowych.

Jak twierdzi sędzia Zawistowski, konsekwencja tego orzeczenia byłaby taka, że orzeczenia wydane z udziałem wadliwie wybranego sędziego nie wiązałoby żadnego sądu, ale w ostatniej chwili I Prezes odwołała ze składu byłego prezesa Izby i powołała neosedziego.

Jednak żadna uchwała nie zapadła. Prof. Małgorzata Manowska, która przewodniczyła posiedzeniu, oświadczyła że takie praktyki były już stosowane wcześniej za kadencji prezesa Zawistowskiego.

W styczniu 2022 r. został wprowadzony w życie nowy regulamin Sadu Najwyższego, którego autorem był prezydent RP. Zlikwidowano dotychczasowe wydziały i utworzono trzy, a na ich czele stanęli pełniący obowiązki nowopowołani sędziowie, wbrew opinii większości gremium Izby. Są to: dr hab. Tomasz Szanciło​, dr hab. Marcin Krajewski oraz Mariusz Łodko, który przeszedł z Izby Dyscyplinarnej.

Czytaj teżOtwarta droga do podważania wyroków frankowych
Odchodzą z Izby długoletni sędziowie, np. 9 lutego 2022 r. w stan spoczynku przeszli sędzia Anna Owczarek oraz Marian Kocon. W poprzednim roku odeszli w stan spoczynku m.in. sędzia Jacek Gudowski i Anna Kozłowska. Obecnie czynnych jest około 20 sędziów na 36 etatów. Natomiast nowopowołany Jacek Widło regularnie składa wnioski o swoje wyłączenie z powodu wyroków, które zapadły w trybunałach Luksemburgu i Strasburgu. A wyroki zarówno ETPCz, jak i TSUE są w Polsce wiążące.
Prezes izby już w grudniu zapowiadała podjęcie radykalnych kroków w celu uzupełniani składów, w tym wystąpienie do Ministra Sprawiedliwości o delegowanie sędziów sądów powszechnych do orzekania w Izbie Cywilnej, ale jeszcze nie słychać o skutkach tych działań.