Przyczyną tych decyzji wobec sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory (nazwisko podało Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", którego sędzia jest członkiem) było zastosowanie się przez sędzię do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego i uwzględnienie wniosku o wyłączenie wadliwie powołanego sędziego Mirosława Stachurskiego od rozpoznania jednej ze spraw toczących się przed słupskim sądem.

Sędzia nie może wejść na salę rozpraw

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA stwierdził w opublikwoanym w czwartek oświadczeniu, że z najwyższym oburzeniem przyjął informację o zawieszeniu w obowiązkach służbowych sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory za wydane przez nią orzeczenie. - Działanie to, przeprowadzone w trakcie sesji, kiedy zabroniono jej wejścia do sali rozpraw, postawiło sędzię na równi z przestępcami, uwłaczając jej godności i podważając wiarygodność zawodową - czytamy.

 

 

Według "Iustitii", wszczęcie postępowania dyscyplinarnego za wydanie przez sędziego orzeczenia przez zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Michała Lasotę oraz decyzja Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o zawieszeniu, wykonana przez prezes Sądu Rejonowego w Słupsku Agnieszkę Leszkiewicz, stanowią bezpośrednie naruszenie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 lipca 2021 r. (sprawa C-204/21) i z 15 lipca 2021 r. (sprawa C-791/19), stwierdzających, że niedopuszczalne jest uznawanie działalności orzeczniczej sędziów, w tym w zakresie badania statusu sędziego, za delikty dyscyplinarne.

- W Polsce, w sercu Europy, sędziowie są represjonowani za wydawane orzeczenia. To sytuacja nie do zaakceptowania. Żądamy od Prezesa Rady Ministrów wyciągnięcia konsekwencji wobec członka rządu łamiącego podstawowe zasady państwa prawa i działającego na szkodę Polski i jej obywateli. Oczekujemy również od instytucji europejskich podjęcia wszelkich działań w celu wyegzekwowania przywrócenia praworządności w Polsce, zgodnie z wyrokami europejskich trybunałów - stwierdza Zarząd "Iustitii".

Postanowienie w tej sprawie zastępca krajowego rzecznika dyscyplinarnego Piotr Lasota wydał 30 stycznia br., a minister Zbigniew Ziobro swoją decyzję o zawieszeniu sędzi ogłosił 8 lutego.

Czytaj także: ETPC ostrzega, Izba Dyscyplinarna nie orzeka w sprawie sędziego Wróbla>>

Zakwestionował powołanie sędziego

Natomiast 7 lutego zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław W. Radzik wydał postanowienie o  skierowaniu do sądu dyscyplinarnego wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej przeciwko Maciejowi F. (nazwiska rzecznik nie podał), sędziemu Sądu Okręgowego, obwinionemu o to że w dniu 21 października 2021 r. uchybił godności urzędu w ten sposób, że jako przewodniczący składu orzekającego, rozpoznając wniosek o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi, przekraczając swoje uprawnienia, wbrew treści art. 42 a par. 1 i 2 Usp, przyznał sobie kompetencje do badania zgodności z prawem powołania sędziego Sądu Apelacyjnego w K. (...) – członka składu orzekającego w tej sprawie, podjął bezprawne działania kwestionujące skuteczność powołania oraz istnienie stosunku służbowego tego sędziego oraz kwestionujące umocowanie konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej – Trybunału Konstytucyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem rzecznika mogło prowadzić do naruszenia art. 178 ust. 1 Konstytucji RP oraz naruszało przepis art. 82 par. 1 Usp, określający obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności obowiązek stania na straży prawa, a tym samym stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego w postaci prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

MS: To w trosce o praworządność

W opublikowanym w czwartek oświadczeniu Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdza, że decyzja ministra jest spowodowana troską o praworządność i działanie zgodnie z konstytucją.
- Podważanie statusu sędziów i prawomocności wydawanych przez nich orzeczeń stanowi niedopuszczalną ingerencję w działania konstytucyjnych organów. Prowadzić też może do anarchii i chaosu prawnego w Polsce. Takie działanie godzi w niezawisłość sędziowską i podważa zaufanie Polaków do wymiaru sprawiedliwości. Żaden sędzia nie ma prawa oceniać statusu innego sędziego. Po podpisaniu przez Prezydenta RP aktu powołania na urząd sędziego akt ten nie może być kwestionowany, co zostało potwierdzone wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Sędzia nie może samowolnie stawiać się ponad władzą ustawodawczą, wykonawczą i ponad Prezydentem RP. Nie ma sędziów równych i równiejszych, nikt nie stoi ponad prawem - napisano w oświadczeniu.