Jeśli przedsiębiorca nie jest w stanie spłacać zobowiązań pieniężnych wobec przynajmniej
dwóch  kontrahentów. Pojawia się stan niewypłacalności i  w ciągu 14 dni powinien wystąpić o ogłoszenie swojej upadłości do sądu. Dodatkowa przesłanka w wypadku osób prawnych to stwierdzenie niewypłacalności następuje, gdy zobowiązania przekroczą majątek spółki.
Oprócz zakazu prowadzenie działalności gospodarczej osoba wobec której zapadł taki wyrok nie może pełnić także funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia.
Postępowanie nie jest prowadzone z urzędu. W praktyce najczęściej wnioski składają wierzyciele i syndycy (zarządcy, nadzorcy sądowi, czy tymczasowi nadzorcy sądowi).
Wniosek o upadłość może złożyć także prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, co zdarza się bardzo rzadko.
- Zazwyczaj wnioski o upadłość składają wierzyciele i syndycy – mówi sędzia Szczepanik.- Jeśli osoby, wobec których ogłoszono upadłość nie współpracują, nie wydają dokumentacji czy majątku, obciążają go - to  można ukarać je ukarać grzywną lub aresztem nawet. A nawet wystąpić z wnioskiem o orzeczenie zakazu wykonywania działalności.
Problem w praktyce polega na zbyt sztywnym określeniu osób, które mogą być objęte wnioskiem, np. nie można orzec takiej kary wobec prokurenta, który reprezentuje spółkę.
Dlatego, że prokurent nie ma obowiązku zgłoszenia upadłości.
Zakaz  orzeka się w wymiarze od 3 lat do 10, przy czym nie ma możliwości skrócenia okresu zakazu. Od postanowienia sądu przysługuje apelacja do sądu okręgowego. Od postanowienia tego sądu przysługuje kasacja.
Odpis prawomocnego orzeczenia o zakazie przesyła się do Krajowego rejestru Sądowego, celem wpisania osoby do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych. W konsekwencji sądy rejestrowe powinny odmawiać wpisu objętej zakazem, jeśli wniosek dotyczy członka zarządu spółki handlowej, czyli prokurenta.
 - Sędziowie orzekają o zakzie prowadzenia działalnosci tylko wtedy, gdy stwierdzą złą wolę lub gdy brak zgłoszenia wniosku o upadłość nie niesie za soba negatywnych skutków - podkreśla sędzia Szczepanik. - Sytuacja wierzycieli nie zmieniłaby się na ich niekorzysć.

Źródło: konferencja, C.H. Beck i Iustitia ", 9 października 2012 r., Warszawa