Sędzia sądu rejonowego w stanie spoczynku został obwiniony o popełnienie 17 przewinień dyscyplinarnych.
Naruszenie prawa stron przez sędziego
We wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej, skierowanym do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym, zastępca rzecznika dyscyplinarnego dla okręgu sądu okręgowego w P. zarzucił sędziemu sądu rejonowego, że w tych 17 sprawach dopuścił się przewlekłości postępowania. Była to oczywista i rażąca obrazy prawa - art. 45 ust. 1 Konstytucji RP i art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - przez to, że wbrew wynikającemu z powołanych przepisów obowiązkowi rozpoznania spraw bez nieuzasadnionej zwłoki, nie podejmując czynności lub podejmując je z nieuzasadnioną zwłoką, doprowadził do przewlekłości postępowania.
Ponad 40 tys. zł odszkodowań
Skutkowało to stwierdzoną przez sąd okręgowy w P. przewlekłością postępowania i koniecznością wypłaty z tego tytułu stronom przez Skarb Państwu łącznie 41 tys. złotych, uchybiając tym godności urzędu.
Opóźnienie nastąpiły w latach 2020-2022.
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym 21 marca 2025 r., sędziego Sądu Rejonowego w stanie spoczynku uznał za winnego popełnienia przewinień dyscyplinarnych z art. 107 par. 1 pkt 1 i 5 u.s.p. Wobec czego wymierzył mu karę łączną obniżenia uposażenia o 40 procent na dwa lata.
Czytaj też w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >
Odwołania obwinionego i KRS
Obwiniony w swoim odwołaniu zarzucił:
- obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, ponieważ w uzasadnieniu wyroku nie wyjaśniono jednoznacznie, dlaczego jednym dowodom dano wiarę a innym nie,
- błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia,
- rażącą niewspółmierność kary,
- pominięcie w orzeczeniu zaliczenia na poczet orzeczonej kary okresu zawieszenia i dokonanych wówczas potrąceń.
Podnosząc te zarzuty, wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, względnie o zmianę wyroku i orzeczenie łagodniejszej kary dyscyplinarnej.
Krajowa Rada Sądownictwa zaskarżyła wyrok w całości na korzyść obwinionego sędziego i zarzuciła przede wszystkim przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co skutkowało błędną oceną zgromadzonych dowodów, przyjętych za podstawę orzeczenia, bo okoliczności sprawy budziły wątpliwości.
Ponadto, zdaniem Rady kara była niewspółmiernie dolegliwa i przekraczała stopień winy obwinionego. Rada wniosła więc o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie obwinionemu kary łagodniejszej.
Odwołania były zasadne
Sąd Najwyższy uwzględnił wniosek KRS. Złagodził karę i orzekł obniżenie wynagrodzenia o 30 procent na dwa lata.
Oba odwołania zasługują na uwzględnienie w części w której podnoszą zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej łącznej kary dyscyplinarnej. Natomiast w pozostałym zakresie nie zasługują na uwzględnienie.
SN przypomniał, że obwiniony został uznany winnym popełnienia siedemnastu przewinień dyscyplinarnych, za które została mu wymierzona kara dyscyplinarna. Obniżenie wynagrodzenia w czasie zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych spowodowane jest faktem, iż w tym okresie zawieszony sędzia nie wykonuje przecież zadań służbowych związanych z orzekaniem, innymi słowy ,,nie pracuje”. W świetle powyższego brak jest podstaw do odpowiedniego zastosowania unormowania art. 63 k.k.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej uznała, że na uwzględnienie zasługiwały z kolei zarzuty z odwołań dotyczące rażącej niewspółmierności kary dyscyplinarnej wymierzonej obwinionemu. Krajowa Rada Sądownictwa podkreśliła, że kara dyscyplinarna wymierzona obwinionemu, aktualnie sędziemu w stanie spoczynku, przekracza stopień społecznej szkodliwości przypisanych mu przewinień dyscyplinarnych w stosunku do stopnia ich szkodliwości i nie uwzględnia w sposób właściwy wszystkich okoliczności mających wpływ na jej wymiar.
Obwiniony zaistnienia przyczyny odwoławczej dopatruje się w błędnym uznaniu, że jest prawomocnie ukarany dyscyplinarnie, a takie błędne ustalenie Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym miało wpływ na wymiar kary.
Sędzia sprawozdawca Wiesław Kozielewicz przypomniał, że z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) wynika, że organy dyscyplinarne nie muszą spełniać wszystkich wymagań, jakie są stawiane sądom, o ile ich rozstrzygnięcia poddaje się następczej faktycznej i prawnej kontroli organu mającego wszystkie cechy sądu.
- Przyczyna odwoławcza z art. 438 pkt 4 k.p.k. oznacza ustalenie zaistnienia w sprawie znacznej dysproporcji pomiędzy wymierzonymi jednostkowymi karami dyscyplinarnymi oraz dyscyplinarną karą łączną, a taką represją dyscyplinarną, która powinna być wymierzona, aby w odczuciu społecznym uznana została za sprawiedliwą. Samo pojęcie niewspółmierności kary dyscyplinarnej jest niezwykle ocenne, szczególnie z powodu niedookreśloności kryteriów owej „współmierności” - wskazał SN.
Zbyt surowa kara
Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że wymierzona wobec obwinionego sędziego w stanie spoczynku dyscyplinarna łączna kara dyscyplinarna obniżenia uposażenia o 40 proc. na okres dwóch lat jest zbyt surowa.
Zdaniem Sądu Najwyższego adekwatną do stopnia zawinienia oraz stopnia społecznej szkodliwości przypisanych mu przewinień będzie dyscyplinarna kara łączna obniżenia uposażenia o 30 procent na okres dwóch lat. W ocenie Sądu Najwyższego kara ta w odpowiednim zakresie powinna zrealizować cele odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego w stanie spoczynku. Przy takim wymiarze dyscyplinarnej kary łącznej Sąd Najwyższy uwzględnił wieloletnią służbę sędziowską obwinionego w stanie spoczynku, a także jego wiek, jak i podnoszone w odwołaniu obwinionego problemy zdrowotne, nie tracąc przy tym z pola widzenia uprzedniej jego karalności dyscyplinarnej.
SN orzekał w składzie: Prezes SN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący, sprawozdawca), SSN Barbara Skoczkowska oraz ławnik SN Robert Burek.
Czytaj też w LEX: Wybrane problemy zakresu ochrony immunitetowej sędziego i prokuratora >
Cena promocyjna: 126.64 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 104.3 zł












