Przemawia za tym możliwość dorabiania na emeryturze (dziś sędziowie mają zakaz). Z drugiej strony stan spoczynku to pewne i wcale niemałe pieniądze – średnio od 5,5 do 6 tys. zł miesięcznie, a także podwyżki, takie jakie dostają pracujący sędziowie. Emerytura im tego nie zapewni.
Ministerstwo Sprawiedliwości przyznaje, że pracuje nad zmianami w przepisach o stanie spoczynku, ale nie idących aż tak daleko. Chce, żeby sędzia, który odszedł od orzekania ze względów zdrowotnych, mógł wrócić do zawodu, kiedy poczuje się lepiej.
Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że czynnych zawodowo jest dziś 9893 sędziów sądów powszechnych. Kolejnych 1614 przeszło w stan spoczynku.

Więcej >>> Rzeczpospolita