Przypomnijmy zgodnie z art. 46 ust. 20 tarczy 3 uchylono przepis art. 15 zzs ustawy COVID-19, na mocy którego od dnia 31 marca 2020 roku wstrzymano bieg terminów procesowych (nie rozpoczynał się ich bieg lub ulegał on zawieszeniu). Jednocześnie na mocy 68 ust. 6 terminy, których bieg się nie rozpoczął na podstawie wskazanego powyżej art. 15 zzs rozpoczynają biec po upływie 7 dni od wejścia w życie ustawy. Analogicznie, na mocy art. 68 ust. 7 terminy zawieszone na mocy art. 15 zzs zaczynają ponownie biec w tym samym momencie. 

Czytaj: Już wkrótce odwieszenie terminów, na wysłanie pisma może być mało czasu>>

W związku z tym należy ustalić z jakim dniem nastąpił skutek ponownego biegu terminu. Analizując to zagadnienie zauważyć należy, że terminy wskazane w art. 68 ust. 6 i 7 tarczy 3 mają charakter terminów procesowych, w odróżnieniu od terminów wskazanych w art. 76 tarczy 3, które mają charakter legislacyjny. Dlatego muszą być obliczane przy uwzględnianiu treści art. 165 par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego zgodnie z którym czyni się to według przepisów prawa cywilnego. Jak wynika natomiast z art. 111 par. 1 Kodeksu cywilnego termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia. Dawałoby to podstawy do przyjęcia, że terminy wskazane w art. 68 ust. 6 i 7 tarczy 3 kończą się z upływem siódmego dnia, a więc z dniem 23 maja 2020 roku, który przypada na sobotę.  

Czytaj w LEX: Tarcza 3.0 - rozwiązania prawne dla pełnomocników i sędziów >

Sobota - 23 maja - datą początkową

Zastanowić się należy teraz, czy i jakie znaczenie dla obliczania powyższego terminu ma norma wskazana w art. 115 Kc, zgodnie z którą jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. Przepis ten mówi jedynie o końcu terminu, a nie o jego początku, co może wskazywać, że terminy procesowe mogą rozpocząć bieg również w sobotę, co często się zdarza, gdy przykładowo awizowana przesyłka sądowa zostanie odebrana właśnie w taki dzień. 

 

Podsumowując powyższe wskazać należy na dwie różne sytuacje. Pierwsza to taka, gdzie termin nie zaczął biec (np. na skutek doręczenia w okresie od dnia 31.03.2020 roku do dnia 22.05.2020 roku), a więc zacznie biec od dnia 23 maja 2020 roku. Biorąc pod uwagę, że typowy termin ustawowy ma okres tygodnia (np. art. 130 par. 1, art. 328 par. 1 lub 394 par. 2 k.p.c.) albo dwóch tygodni (np. art. 369 par. 1 Kpc) lub miesiąca (np. art. 1304 par. 2 co do osoby mieszkającej za granicą) albo dwóch miesięcy (np. art. 3985 par. 1 Kpc) oraz zasadę wynikającą z art. 115 Kc, oznaczać to będzie przesunięcie końca terminu na zasadach ogólnych. Terminy tygodniowe skończą biec w dniu 1 czerwca 2020 roku (poniedziałek), dwutygodniowe w dniu 8 czerwca 2020 roku (poniedziałek), miesięczne w dniu 23 czerwca 2020 roku (wtorek), dwumiesięczne w dniu 23 lipca 2020 roku (czwartek).  To samo będzie odnosić się do terminów liczonych w dniach. 

Zobacz procedury:

Uchylenie wstrzymania bądź zawieszenia biegu terminów procesowych w postępowaniu sądowoadministracyjnym w trakcie stanu epidemii z powodu COVID-19  >

Uchylenie wstrzymania bądź zawieszenia biegu terminów w postępowaniu administracyjnym w trakcie stanu epidemii z powodu COVID-19  >

Problematyczne "odwieszane" terminy 

Druga natomiast sytuacja dotyczyć będzie terminów, które zostały zawieszone. Zaczną one biec dalej od dnia 23 maja 2020 roku. Niezbędne tutaj jest jednak przypomnienie, że termin 31 marca 2020 roku przypadał na wtorek. Zastosowanie będą miały tutaj reguły wynikające z art. 112 Kc.

Czytaj w LEX: Terminy prawa administracyjnego i postępowania sądowoadministracyjnego według specustawy koronawirusowej >

Termin oznaczony w tygodniach lub jego wielokrotności upłynie w kolejny dzień odpowiadający nazwie dniu początkowemu, przypadającemu po dniu 23 maja 2020 roku. Okazać się może, że taki sposób liczenia terminów doprowadzi do sytuacji, że termin tygodniowy, który rozpoczął biec w poniedziałek 30 marca 2020 roku, skończy bieg z dniem 25 maja 2020 roku - następny poniedziałkiem. Taka wykładnia, choć prawidłowo gramatyczna, jest w oczywisty sposób sprzeczna z logiką, gdyż nie uwzględnia faktycznej liczby dni w jakiej ktoś mógł dokonać czynności procesowej, zwłaszcza biorąc pod uwagę ograniczenia w zakresie funkcjonowania sądów i urzędów pocztowych. 

CzytajTarcze mieszają w terminach - nie ma pewności, czy są "zawieszone">>

Nie uwzględnia ona również celu przepisów dotyczących obliczania terminów, jako możliwości skutecznej realizacji uprawnień procesowych i ich gwarancyjnego charakteru. Dlatego też należy postulować przyjęcie takiego sposobu obliczania terminów w tygodniach, że zawierają one w sobie, co najmniej jeden pełen okres. Wprawdzie w niektórych przypadkach doprowadzi to do faktycznego wydłużenia liczby dni na dokonanie czynności, ale takie działanie nie będzie ze szkodą dla wymiaru sprawiedliwości i nie będzie naruszało tzw. zasady równości broni.       

Zobacz w LEX: Tarcza 3.0 - zmiany w postępowaniach sądowych, sposobie procedowania i terminach procesowych >

W zakresie terminów miesięcznych lub ich wielokrotności, to również mogą się pojawić problemy przy ich obliczaniu. Termin miesięczny który rozpoczął biec np. 27 marca 2020 roku (piątek) obliczany według gramatycznego odczytania art. 112 Kc zakończy się z dniem 27 maja 2020 roku, co oznaczałoby, że strona miałaby faktycznie 7 dni na dokonanie czynności. Takie rozumienie przepisów nie da się pogodzić z realizacją prawa do sądu. To powoduje, że do obliczania terminów należy przyjąć zasadę korzystniejszą dla stron, a więc ujęcie co najmniej jednego pełnego okresu miesiąca - jego wielokrotności, co w niektórych przypadkach spowoduje faktyczne wydłużenie terminu. 

Czytaj w LEX: Składanie pism procesowych drogą elektroniczną >