Pozbawił też prezesa Izby Cywilnej Dariusza Zawistowskiego uprawnień do zajmowania się sprawą jego pytań do Trybunału

Gersdorf pisze do rzecznika o przewinieniu służbowym

Z komunikatu Sądu Najwyższego wynika, że I prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf wystąpiła w sprawie sędziego do rzecznika dyscyplinarnego SN, z prośbą by zajął się nią bez zwłoki. W jej ocenie, sędzia decydując jednoosobowo o skierowaniu pytań do TK mógł naruszyć par. 83 ust. 1 Regulaminu SN, mówiący o tym, że sprawy rozpoznaje się według kolejności wpływu. Przypomniała, że rozpoznanie sprawy poza kolejnością może zarządzić wyłącznie prezes SN, w szczególnie uzasadnionych przypadkach. 

Czytaj: Sędzia Zaradkiewicz zawiesza prezesa SN Zawistowskiego>>

Kolejnym naruszeniem ma być zdecydowanie - również jednoosobowo - o pozbawieniu prezesa Izby Cywilnej uprawnień do zajmowania się sprawą jego pytań do TK. Jak czytamy w komunikacie SN, takie działanie może być "rażącą obrazą przepisów Kodeksu postępowania cywilnego". To także "rażąca obraza Regulaminu SN".

 


- W ocenie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego uzasadniony jest też zarzut rażącej obrazy dotyczących obiegu dokumentów (akt sprawy), które polegało na tym, że dokonano rozporządzenia aktami sprawy bez prawnej podstawy, a co za tym naruszono przepis nakazujący przechowywanie akt sprawy w Sądzie Najwyższym. Swoimi działaniami SSN Kamil Zaradkiewicz doprowadził zaś do bezprawnego – jak wykazano powyżej – przekazania akt poza Sąd Najwyższy - czytamy w komunikacie.

Próba odsunięcia sędziów od orzekania? 

Sformułowane 1 lipca br. przez sędziego Zaradkiewicza cztery pytania nawiązują do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 czerwca 2017 roku (K 5/17) i dotyczą m.in. powołań sędziów do SN na podstawie uchwał poprzedniej Krajowej Rady Sądownictwa oraz uprawnień do pełnienia funkcji I prezesa i prezesów SN przez takich sędziów.

Trybunał uznał w tym wyroku, że zakwestionowane przez Prokuratora Generalnego przepisy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa dotyczące zasady wyłaniania sędziów były niezgodne z Konstytucją, a ponadto uznał, że przepis dotyczący kadencji sędziów członków Rady, wybieranych spośród sędziów sądów powszechnych  rozumiany w ten sposób, że ich kadencja ma charakter indywidualny, jest niezgodny z art. 187 ust. 3 Konstytucji.

Czytaj: Kamil Zaradkiewicz pyta o status sędziów wskazanych przez poprzednią KRS>>

Właśnie do tej części wyroku z 20 czerwca 2017 roku odwołuje się sędzia SN Kamil Zaradkiewicz. Pyta Trybunał, czy sędziowie powołani dzięki uchwałom tak sformowanej KRS na urzędy mogą orzekać, a także czy wydawane przez nich wyroki można uznawać za wiążące i czy ważne są toczące się postępowania z udziałem tych sędziów.

 

W ocenie Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia to działanie, którego celem jest odsunięcie od orzekania większości sędziów SN. 15 lipca zaapelowało do organizacji polskich i międzynarodowych o zwrócenie szczególnej uwagi na sytuacje wokół Sądu Najwyższego. 

- Już  najbliższych dniach może dojść do próby pozbawienia możliwości orzekania legalnie powołanych w ostatnich kilkunastu latach sędziów Sądu Najwyższego. Do osiągnięcia tego celu posłużyć mogą takie metody jak zagarnięcie do Trybunału Konstytucyjnego akt sprawy - wskazano w specjalnej uchwale.