Mówi sie i pisze, że wybory będą rzekomo ostrą konfrontacją pokoleniową  i w ich trakcie liczne zastępy świeżo upieczonych w ostatnich trzech latach radców prawnych dokonają swoistego szturmu na mandaty w organach samorządu.
W opinii Dariusza Sałajewsiego jest w istocie wręcz przeciwnie – w zmieniającej się strukturze wiekowej społeczności radcowskiej upatruję szansy, której samorząd nie powinien stracić. Dopatruję się jednak i okoliczności, których wystąpienie może wykorzystanie tej szansy przybliżać, jak  i takich, które mogą ją zniweczyć. Koncentruję się przy tym, co odnotowuję z żalem, na tych drugich. W samej społeczności samorządowej okolicznością taką byłoby niewątpliwie małe zainteresowanie uczestnictwem w wyborach.