Sąd Apelacyjny w Warszawie kolejny raz przyznał rację Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w sporze z firmą Alpine Bau. Sąd oddalił zażalenia firmy w sprawie tzw. zabezpieczenia. Uznał, że GDDKiA miała prawo zmusić Alpine Bau do opuszczenia placu budowy. Przypomnijmy: zgodnie z postanowieniem sądu okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2010 roku Alpine Bau miała opuścić plac budowy autostrady A1 Świerklany – Gorzyczki (18,3 km) do 29 grudnia 2009 roku, zgodnie z poleceniem GDDKiA.

18 stycznia 2010 roku sąd okręgowy w Warszawie rozpatrzył odwołanie, jakie GDDKiA złożyła po wcześniejszym postanowieniu tego samego sądu, które w praktyce wydłużało obecność byłego wykonawcy prac na autostradzie A1 na budowie do końca stycznia 2010 roku. Sąd uznał, że pierwsze postanowienie zostało wydane w oparciu o niepełne informacje przekazane sądowi przez prawników Alpine Bau i uchylił je. Tym samym obowiązująca jest decyzja GDDKiA, która po rozwiązaniu kontraktu z winy wykonawcy, nakazała mu również opuszczenie placu budowy do 29 grudnia 2009 roku. Alpine Bau skierowała sprawę do sądu apelacyjnego i tu również przegrała. Tym samym sądy wszystkich instancji potwierdziły zasadność postępowania GDDKiA.

- Warto pamiętać, że wykonawca w czasie dwuletniej obecności na placu budowy nie wybudował ani jednego kilometra autostrady, a z 33 obiektów mostowych zrealizował jedynie 8. Tymczasem na dzień rozwiązania kontraktu zaawansowanie prac powinno sięgać 85 proc. Poza tym wykonawca miał bardzo poważne opóźnienia w realizacji poszczególnych etapów inwestycji, sięgające w niektórych wypadkach nawet 6 miesięcy. Nie reagował na trwające wiele miesięcy ponaglenia ze strony GDDKiA. Jedynym możliwym wyjście z sytuacji było rozwiązanie kontraktu. GDDKiA zdecydowała się na ten krok, aby odcinek autostrady A1 Świerklany – Gorzyczki powstał przed Mistrzostwami Europu w piłce nożnej UEFA EURO 2012. Obecnie trwa przetarg na wybór wykonawcy, który dokończy prace niezrealizowane przez Alpne Bau. Autostrada A1 będzie gotowa na tym odcinku wiosna 2012 roku - napisano w komunikacie GDDKiA.

Polska, jako organizator Euro 2012 ma szansę wykorzystać tę imprezę do stymulowania wzrostu gospodarczego. Według obserwatorów zostało już jednak bardzo mało czasu na odpowiednie planowanie i budowanie, m.in. autostrad. Zobacz materiał video: