Powód wnosił o zapłatę odszkodowania od Towarzystwa Ubezpieczeniowego za naprawę tarasu widokowego zabytkowego pałacu, częściowo zniszczonego wskutek podmycia i obsunięcia się skarpy stanowiącej jego podparcie. Powołał się przy tym na umowę ubezpieczenia majątkowego zawartą z pozwanym. Pozwane Towarzystwo odmówiło uznania swojej odpowiedzialności podnosząc, że uszkodzony taras nie stanowi integralnej części ubezpieczonego budynku, a jedynie budowlę, która nie została objęta ubezpieczeniem. Ten sam zarzut został wysunięty co do kosztów naprawy uszkodzonej skarpy. Pozwane Towarzystwo podniosło także zarzut proporcjonalnego potrącenia odszkodowania ze względu na niedoubezpieczenie budynku, który powód wycenił jedynie na 10% swojej rzeczywistej wartości. Towarzystwo powołało się tutaj na zapis z ogólnych warunków ubezpieczenia, zgodnie z którym w sytuacji, gdy ustalona suma ubezpieczenia mienia jest niższa od jego wartości w dniu powstania szkody (niedoubezpieczenie) to odszkodowanie podlega zmniejszeniu w takiej proporcji, w jakiej suma ubezpieczenia pozostaje do faktycznej jego wartości (zasada proporcji).

Taras to element pałacu

Zniszczony taras, zdaniem Sądu I instancji, stanowił całość techniczno-użytkową, zwartą architektonicznie i funkcyjnie z budynkiem pałacowym oraz element stylu architektonicznego. Uznał jednocześnie, że nie ma technicznych możliwości wykonania napraw tarasu oraz przywrócenia go do stanu sprzed dnia wystąpienia szkody z pominięciem odtworzenia i zabezpieczenia skarpy, zgodnie ze sztuką budowlaną oraz obowiązującymi przepisami w zakresie ochrony zabytków.

Ubezpieczający działał jako konsument

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczając pałac, powód działał jako konsument, ponieważ umowa ubezpieczenia nie została zawarta w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej czy zawodowej. W związku z tym, do zawartej umowy ubezpieczenia mają zastosowanie przepisy art. 3851-3853 k.c. Zdaniem Sądu, zobowiązanie pozwanego wynikającego z zawartej umowy ubezpieczenia majątkowego, polegało na wypłacie sumy ubezpieczenia, stanowiącej górną granicę jego odpowiedzialności, w razie zajścia zdarzenia opisanego w umowie. Wysokość zobowiązania pozwanego Towarzystwa nie odnosiła się zatem do wartości ubezpieczanego przedmiotu majątkowego.

Więcej informacji i narzędzi znajdziesz w programie
LEX Navigator Postępowanie Cywilne
Bądź na bieżąco ze zmianami prawnymi i korzystaj z aktualnych materiałów


Klauzula proporcjonalności świadczenia stanowi wyjątek od zasady

Odnosząc się do zarzutu pozwanego o niedoubezpieczeniu pałacu, Sąd wyjaśnił, że w ubezpieczeniach majątkowych regułą powinno być świadczenie ubezpieczyciela w wysokości poniesionej szkody będącej skutkiem wypadku ubezpieczeniowego, a granicę odpowiedzialności powinna stanowić suma ubezpieczenia. Klauzule ograniczające jego odpowiedzialność w takich sytuacjach, w tym zwłaszcza klauzula proporcjonalności świadczenia w stosunku do rzeczywistej wartości przedmiotu ubezpieczenia, stanowią wyjątek od zasady i wymagają wyraźnego i znanego ubezpieczającemu postanowienia umownego, na które się godzi. Dotyczy to również sytuacji, gdy ograniczenie takie znajduje się w ogólnych warunkach umów przygotowanych przez ubezpieczyciela i akceptowanych przez ubezpieczającego. Zdaniem Sądu, zawarcie umowy ubezpieczenia w warunkach ochrony konsumenckiej oznacza, że jest ona niezgodna z dobrymi obyczajami, przez które rozumie się lojalne i przyzwoite zachowanie kontrahentów w obrocie. Tym samym Sąd uznał w całości zasadność roszczenia powoda.

Niedoubezpieczenie mienia groźne, tylko gdy jego skutki są znane

Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że w wypadku umowy zawartej przez ubezpieczyciela z konsumentem, postanowienie umowne, przewidujące dopuszczalność obniżenia odszkodowania z uwagi na wyższą od sumy ubezpieczenia, wartość ubezpieczonego mienia może naruszać zasadę ekwiwalentności świadczeń, a także zmierzać do wykorzystania ewentualnego błędu konsumenta dotyczącego wartości jego mienia. Odpierając zarzut pozwanego Towarzystwa, że powód wiedział o realnej wartości ubezpieczanej nieruchomości, Sąd stwierdził, że nawet posiadanie przez powoda operatu szacunkowego tej nieruchomości, nie może być wprost utożsamione ze świadomością skutków, jakie może wywołać niedoubezpieczenie mienia.

Klauzulę trzeba indywidulanie uzgodnić

Rozstrzygając kwestię związania stron umowy klauzulą proporcjonalności, podobnie jak Sąd I instancji uznał ją za niezgodną z dobrymi obyczajami. Przywołał tutaj zachowanie pozwanego Towarzystwa, które powołało się na klauzulę niedoubezpieczenia, chociaż zaakceptowało bez weryfikacji wartość rzeczy ubezpieczonej. Podobnie za nieuczciwe Sąd Apelacyjny uznał zachowanie pozwanego Towarzystwa, polegające na weryfikacji sumy ubezpieczenia z wartością ubezpieczonego mienia dopiero w fazie postępowania likwidacyjnego. Sąd Apelacyjny zaakceptował też wyrażony przez Sąd I instancji pogląd, że klauzula ograniczająca odpowiedzialność ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia majątkowego, w tym zwłaszcza klauzula proporcjonalności jego świadczenia w stosunku do rzeczywistej wartości przedmiotu ubezpieczenia, musi być znana ubezpieczającemu i musi on na nią świadomie i jednoznacznie wyrazić zgodę. Nie wystarczy wyrażenie zgody na ogólne warunki ubezpieczenia.

Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w dniu 7 lipca 2016 r., sygn. akt I ACa 91/16

Opracowanie: Marek Sondej