Jak pisze "Rzeczpospolita", wierzyciele, którzy chcą odzyskać pieniądze od dłużnika, będą więc mieli wybór: albo pójdą do sądu, albo do notariusza. U tego ostatniego ma być szybciej. Niezadowolony z nakazu zapłaty będzie się mógł odwołać do sądu. Teraz czyni to kilka procent pozwanych. Jest więc szansa, by odciążyć sądy.

Zgodnie z projektem, notariusze mają wydawać nakazy zapłaty, które w mocy zrównane będą z wyrokami w sprawach upominawczych. Wysokość żądania będzie bez znaczenia, byle była udokumentowana.
Notariusz niezwłocznie po sporządzeniu nakazu będzie zobowiązany do dokonania wpisu do specjalnego rejestru notarialnych nakazów zapłaty, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, który utworzy Krajowa Rada Notarialna. Więcej>>

Źródło: Rzeczpoposlita / Autor: Marek Domagalski