Przygotowywane przez Radę Ministrów założenia projektu to pokłosie tzw. afery hazardowej. Według tego projektu lobbingiem byłoby każde działanie prowadzone metodami prawnie dozwolonymi i podejmowane w procesie stanowienia prawa poprzez wywieranie wpływu na instytucje władzy publicznej w celu osiągnięcia pożądanego kształtu przepisów (np. składanie propozycji rozwiązań, wniosków i uwag, ekspertyz).
Proponuje się podział lobbingu na zawodowy i niezawodowy. Pierwszy byłby domeną zarejestrowanych profesjonalistów świadczących odpłatnie usługi. Lobbysta niezawodowy działałby w imieniu własnym, na rzecz swojej organizacji biznesowej czy społecznej. Lobbyści zawodowi poddani byliby bardziej restrykcyjnym wymaganiom.
Rejestr lobbystów zawodowych prowadziłoby Centralne Biuro Antykorupcyjne; analizowałoby też ich coroczne sprawozdania z działalności. Te sprawozdania wskazywałyby, dla kogo, wobec kogo i w jakiej sprawie lobbowali, z kim się kontaktowali. Za lobbing utajony groziłoby do trzech lat więzienia.
Źródło: Rzeczpospolita