Prof. Irena Lipowicz pisze do ministra sprawiedliwości, że do jej biura wpływają skargi obywateli mających wątpliwości co do swego pokrewieństwa z dziećmi, będącymi w świetle prawa ich potomkami. I przypomina, że Rzecznik od 2001 roku wskazywał w korespondencji z ministrami sprawiedliwości i zdrowia na konieczność uregulowania zasad przeprowadzania badań kodu genetycznego DNA w sprawach cywilnych.
- Wpływ, jaki wyniki badań DNA w cywilnych postępowaniach sądowych wywierają na losy licznych rodzin, prawa dziecka oraz stan cywilny jednostek, powoduje, że konieczne jest szybkie opracowanie standardów medycznych ich przeprowadzania, pozwalających na zagwarantowanie ich rzetelności i zgodności z prawdą materialną – stwierdza pro. Lipowicz.
I przypomina, że regulacja badań DNA w postępowaniu karnym została uchwalona już w 2004 r. Na rynku funkcjonują firmy zajmujące się testami DNA na zasadach komercyjnych. - Nie istnieją natomiast regulacje prawne ani inne powszechnie obowiązujące kodeksy dobrych praktyk czy porozumienia regulujące metodologię, odpowiedzialność czy dopuszczalność testów DNA. Strukturę kodu genetycznego, pozwalającą jednoznacznie zidentyfikować osobę, należy uznać za dane osobowe. Oznacza to, że kod genetyczny osoby powinien podlegać szczególnej ochronie jako „dane wrażliwe” – stwierdza RPO. I przypomina, że ustawa o ochronie danych osobowych zakazuje przetwarzania takich danych, a dopuszcza możliwość ich przetwarzania jedynie w ściśle określonych okolicznościach. Zdaniem Rzecznika należy rozważyć zasadność penalizacji pozaprawnego – bez zezwolenia powołanych do tego osób lub organów – pobierania próbek kodu genetycznego oraz badania i obrotu nimi.
Rzecznik praw obywatelskich zwraca się do ministra sprawiedliwości o podjęcie stosownych działań legislacyjnych w tej sprawie.
RPO: testy DNA bez solidnej podstawy prawnej
Badania DNA, zmierzające np. do ustalenia lub wyeliminowania ojcostwa, bardzo się spopularyzowały. A tymczasem brakuje w Polsce przepisów regulujących jednoznacznie zasady ich wykonywania alarmuje rzecznik praw obywatelskich.