Pozostałe uwagi prof. Marcina Wiącka są w zasadzie krytyczne. - Projekt ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu opiera się na nieprawidłowym założeniu, jakoby osoby powołane na urzędy sędziowskie po 6 marca 2018 r. w ogóle nie były sędziami w rozumieniu prawa, w tym Konstytucji RP – wskazuje RPO.

- Tego typu założenie nie znajduje potwierdzenia w orzecznictwie ETPCz lub TSUE ani orzecznictwie sądów polskich (w tym Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego) - jest wręcz przeciwnie – uważa prof. Wiącek. Status tych sędziów wymaga uporządkowania, co powinno się odbywać się z uwzględnieniem standardów konstytucyjnych i międzynarodowych. W ich świetle powołania tych sędziów są obciążone wadami prawnymi, ale nie są automatycznie nieważne. 

Ocena indywidualna

Zgodnie z rekomendacjami Komisji Weneckiej i Komitetu Ministrów Rady Europy każdy przypadek powinien być oceniany indywidualnie. Przebieg procedury powołania sędziego może być – w określonych ustawą okolicznościach – uzasadnieniem złożenia sędziego z urzędu lub przeniesienia na wcześniej zajmowane stanowisko, ale warunkiem jest to, że może to wynikać jedynie z wyroku sądu, a nie politycznej decyzji ustawodawcy (art. 180 ust. 2 Konstytucji).

Sprzeczność z Konstytucją i wyrokami 

Zdaniem prof. Marcina Wiącka projekt nie wykonuje w sposób prawidłowy wyroków ETPCz, TSUE, SN, NSA ani rekomendacji Komisji Weneckiej. Szczególnego podkreślenia wymaga to, że w pewnych przypadkach uzasadnienie projektu przedstawia treść lub skutki orzecznictwa europejskiego w sposób niezgodny z tym, co rzeczywiście orzekł dany trybunał.

- Zbiorowe stwierdzenie nieważności uchwał KRS oraz automatyczne złożenie z urzędu lub przeniesienie na niższe stanowiska ok. 1500 sędziów w drodze ustawy, bez rzetelnego procesu sądowego, w powiązaniu z podaniem ich imion i nazwisk do publicznej wiadomości, byłoby niezgodne z zasadą proporcjonalności wywodzoną z zasadą państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP), zasadą nieusuwalności sędziów (art. 180 Konstytucji RP), prawem dostępu do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 EKPCz), prawem do ochrony reputacji (art. 8 EKPCz) oraz prawem do skutecznego środka odwoławczego (art. 13 EKPCz) - uważa prof. Wiącek.

Jego zdaniem wolno zakładać, że w razie wejścia w życie opiniowanego projektu sędziowie, których dotyczy ten projekt, poszukiwaliby ochrony w ETPCz. Mając na względzie aktualne orzecznictwo Trybunału, nie ulega wątpliwości, że zapadłyby wyroki stwierdzające naruszenie Konwencji. Spowodowałoby to pogłębienie obecnego kryzysu władzy sądowniczej i kolejne spory o status sędziów. Projekt, gdyby wszedł w życie, mógłby więc doprowadzić do skutku przeciwstawnego do założeń, jakie przyświecają projektodawcy.

Zdaniem RPO projekt jest wewnętrznie niespójny: czasami uznaje KRS za organ "nieistniejący", a jej uchwały za niebyłe (w przedmiocie powołania ok. 1500 sędziów z grupy tzw. "czerwonej" i "żółtej"). W innym zaś przypadku KRS uznaje za organ "istniejący", zdolny do podjęcia skutecznych prawnie uchwał, które są uznawane przez projektodawcę za wiążące (np. uchwały ws. powołania ok. 1200 sędziów z grupy "zielonej"; ws. ok. 700 asesorów mianowanych po 6 marca 2018 r.; ws. przedłużenia orzekania po osiągnięciu wieku spoczynkowego; ws. odwołań od podziałów czynności sędziów).

Wzruszanie orzeczeń

- Proponowana szczególna procedura wzruszania orzeczeń wydanych z udziałem sędziego powołanego po 6 marca 2018 r. - zakładająca automatyczne uchylenie rozstrzygnięcia na wniosek strony (uczestnika), nawet jeśli było ono merytorycznie zasadne - budzi wątpliwości z punktu widzenia zasady stabilności stosunków prawnych ukształtowanych prawomocnymi orzeczeniami sądowymi (art. 2 Konstytucji RP). Z kolei przyznanie organom administracji publicznej uprawnienia do żądania wzruszenia korzystnego dla obywatela orzeczenia sądu administracyjnego budzi wątpliwości z punktu widzenia zasady zaufania obywatela do państwa (art. 2 Konstytucji RP) - wskazuje prof. Wiącek.

Podkreśla, że w ocenach skutków regulacji nie przedstawiono kompletnych szacunków, ile orzeczeń może zostać wzruszonych w tej procedurze i jak wpłynie to na ogólne tempo postępowania sądowego. - Nie przedstawiono szacunkowej liczby orzeczeń SN, NSA i wojewódzkich sądów administracyjnych, które mogą podlegać wzruszeniu; w przypadku sądów powszechnych pominięto dane za lata 2018-2021 - punktuje.

- Likwidacja skargi nadzwyczajnej bez zastąpienia jej innym środkiem prawnym stworzy istotną lukę w systemie środków zaskarżenia. Utrudniłoby to rzecznikowi praw obywatelskich udzielanie pomocy obywatelom, których prawa zostały naruszone przez prawomocne orzeczenia, niepodlegające zaskarżeniu skargą kasacyjną - uważa prof. Wiącek. Wskazuje, że skarga nadzwyczajna wymaga korekty uwzględniającej zastrzeżenia wyrażone w wyroku ETPCz w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce, względnie zastąpienia nowym środkiem zaskarżenia przysługującym RPO, umożliwiającym mu zaskarżanie orzeczeń naruszających konstytucyjne prawa lub wolności w wydłużonym terminie.

 

Cena promocyjna: 24.3 zł

|

Cena regularna: 27 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 18.9 zł