Rzecznik odpowiedział w ten sposób na wystąpienia Rzecznik Praw Obywatelskich dotyczące czynności wykonywanych przez niego i jego zastępców w ramach postępowań wyjaśniających dotyczących kilku sędziów. Sprawy dotyczą m.in. wypowiedzi medialnych sędziów oraz noszenia togi przez sędziego Arkadiusza Krupę podczas symulacji rozprawy karnej na festiwalu Pol'and'Rock Jurka Owsiaka.

Jedna z nich ma wkrótce trafić do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Chodzi o sędziego Igora Tuleyę, którego pełnomocnik nie został dopuszczony - przez zastępcę rzecznika -  do udziału w przesłuchaniu sędziego w charakterze świadka. 

Sędziowie wskazują, że po zmianach przepisów nie ma podstaw do przesłuchiwania ich, w charakterze świadków, w postępowaniu wyjaśniającym. Także RPO Adam Bodnar podnosił w wystąpieniach, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, rzecznik może jedynie odebrać oświadczenia na piśmie, może też sędziego wysłuchać - na jego prośbę, ale nie przesłuchać. 

 


 

Na czym polegają zmiany? 

Zasady rządzące postępowaniami dyscyplinarnymi zmieniła obowiązująca od 3 kwietnia br. ustawa o Sądzie Najwyższym, wprowadzono też zmiany do prawa o ustroju sądów powszechnych. Chodzi m.in. o art. 114 par. 1 i 2, który - jak podkreślają sędziowie i RPO - zakreśla ramy postępowania wyjaśniającego. 

Zgodnie z nim rzecznik dyscyplinarny w ramach czynności wyjaśniających może wezwać sędziego do złożenia pisemnego oświadczenia dotyczącego przedmiotu czynności, w terminie czternastu dni od dnia otrzymania wezwania. Może również odebrać od sędziego oświadczenie ustne. Jak jednak uzasadniają i sędziowie i  Bodnar - z tych przepisów "nie wynika kompetencja do przesłuchiwania sędziego w charakterze świadka". 

W ocenie prawników ponieważ przepis ten określa jakie czynności może podjąć rzecznik dyscyplinarny wobec sędziego w postępowaniu wyjaśniającym, nie można w tym zakresie stosować art. 128 również usp. A zgodnie z tym przepisem w sprawach nieuregulowanych stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania karnego. 

Rzecznik dyscyplinarny: jest podstawa i orzecznictwo SN 

Tymczasem sędziowski rzecznik dyscyplinarny podnosi, że nowe brzmienie przepisu nie wpływa, co jak wskazuje, wynika jasno z zestawienia tekstów norm:
nowelizującej oraz poddanej zmianie na pojmowanie celu, a co za tym idzie środków dla stwierdzenia znamion deliktu dyscyplinarnego.  - Obowiązkiem podmiotu wykonującego te czynności pozostaje wszak "ustalenie znamion przewinienia". Założenie to determinowało i determinuje zakres czynności podejmowanych zgodnie z wolą prawodawcy jako ich zasadniczy wyznacznik - pisze do RPO. Zaznacza równocześnie, że nie wpływa na to zmiana także zdania pierwszego art. 114 par. 1 polegająca na zastąpieniu sformułowania "czynności dyscyplinarne" stwierdzeniem "czynności wyjaśniające". 

 

- Wedle brzmienia cytowanego przepisu działania te następować mają po wstępnym wyjaśnieniu okoliczności, koniecznym dla oceny przesłanek prowadzenia czynności wyjaśniających. Niezmienną racją wstępnej analizy istniejącego materiału dowodowego jest więc ustalenie, czy zachowanie sędziego
wypełniać może cechy przewinienia dyscyplinarnego, a unormowanie ustawowe, określające taki porządek działań organu dyscyplinarnego, wbrew stanowisku pana Rzecznika, nie uległo zmianie
- dodaje.

Odwołuje się przy tym do orzecznictwa Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego. Przytacza postanowienie z 5 grudnia 2005 roku, w którym - jak wskazuje - SN podkreślił, że treścią czynności wyjaśniających "jest postępowanie dowodowe, normowane przepisami kodeksu postępowania karnego, czyli przesłuchanie świadków, opinie biegłych, konfrontacje czy oględziny". Przywołuje też postanowienie SN z 3 lutego 2003 roku, że zakres czynności podejmowanych dla wstępnego wyjaśnienia okoliczności koniecznych dla ustalenia znamion przewinienia dyscyplinarnego nie został szczegółowo określony w ustawie, jednak konieczne jest odwołanie się w tym zakresie do przepisów kodeksu postępowania karnego, bo chodzi o działania stanowiące postępowanie dowodowe.

W ocenie rzecznika to przekreśla słuszność konkluzji RPO. - Postulowany przez szanownego pana Rzecznika zakaz weryfikacji wyjaśnienia sędziego na podstawie istniejących w sprawie dowodów, a zatem również zeznań świadków przed rozstrzygnięciem o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, a w związku z tym także – o postawieniu zarzutu w tym postępowaniu podważa w sposób zasadniczy podstawowe zasady procesu karnego o gwarancjach przysługujących osobie, zachowania której są przedmiotem działań organów procesowych, mające przecież zastosowanie w trakcie czynności dyscyplinarnych - dodaje.

Czytaj: Sędzia Kasicki: rzecznik dyscyplinarny powołuje się na stare przepisy>>

Wyproszenie pełnomocnika? Także zgodnie z prawem 

Sędziowski rzeczni odnosi się też do odmowy dopuszczenia pełnomocnika sędziego Igora Tulei do udziału w jego przesłuchaniu w charakterze świadka. - Uprzejmie informuję, że Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych podjął tę decyzję zgodnie z przepisem art. 87 par. 3 kodeksu postępowania karnego w związku z art. 128 usp - pisze w odpowiedzi skierowanej do RPO. Zgodnie z tym przepisem, może to nastąpić w sytuacji, gdy nie wymaga tego obrona interesów osoby niebędącej stroną, czyli w tym przypadku sędziego. 

Rzecznika nie można limitować w gromadzeniu dowodów

Odpowiadając na wystąpienie RPO w sprawie sędziego Arkadiusza Krupy, rzecznik dyscyplinarny zapewnia, że chodzi nie o "podejmowanie przedsięwzięć pełniących co do zasady chwalebną funkcje edukacyjną, przyczyniając się do podnoszenia świadomości prawnej społeczeństwa" ale "zachowanie sędziego i osobliwy sposób posłużenia się elementami sędziowskiego stroju powszechnego". 

Czytaj: Prof. Łętowska: Trałowanie orzecznictwa ma straszyć sędziów>>

- Zarówno Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych, jak i jego zastępcy najdalsi są od kwestionowania zamysłu wzbogacania wiedzy społeczeństwa o pracy organów wymiaru sprawiedliwości przez inscenizację procesu sądowego. Przedmiot czynności jest natomiast inny: chodzi wszak wyłącznie o sposób zachowania sędziego, będącego jednym z uczestników tej akcji, odbiegający od jej celu, jako dalece niewłaściwy - dodaje. 

I zaznacza, że ani on ani jego zastępcy nie mogą być "limitowani w gromadzeniu materiału dowodowego – także na etapie czynności wstępnych". - Potrzeba uzyskania dokumentacji dotyczącej przebiegu służby sędziego wynikać musi z oceny organu prowadzącego postępowanie, zaś niczym nie poparta sugestia, że dyspozycje tego organu w zakresie postępowania dowodowego powodowane być mogą względami pozaprawnymi, jest całkowicie bezpodstawna - dodaje.

To nie jedyne postępowanie wyjaśniające prowadzone w sprawie sędziego. Inne dotyczy "przekroczenia granic przynależnej sędziemu swobody wypowiedzi publicznej dotyczącej innych sędziów i przedstawicieli konstytucyjnych organów władzy publicznej". 

Sędzia Krupa jest znany m.in. ze swoich rysunków satyrycznych, poprzez które w zabawny sposób pokazuje absurdy prawa ale też polityki.