Lewiatan w swojej opinii do projektu podkreśla, że od dłuższego czasu wskazuje na konieczność zmian w przepisach k.p.c., gdyż rejestr klauzul abuzywnych (niedozwolonych) i skutki wpisanych do niego postanowień umownych, budzą liczne wątpliwości, zarówno w orzecznictwie sądów, jak również, jeżeli chodzi o praktyczne aspekty stosowania. Wpisanie klauzuli niedozwolonej do rejestru nie może oznaczać zakazu posługiwania się nią przez wszystkich innych przedsiębiorców w relacjach z konsumentami. - Naszym zdaniem przepisy prawa cywilnego w sposób precyzyjny powinny regulować kwestię skutku wpisu do rejestru, który nie może mieć bezpośredniego przełożenia na wszystkie umowy przedsiębiorców z konsumentami. Konieczne jest też wprowadzenie obowiązku sporządzania przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z urzędu uzasadnień do wyroków w sprawach o uznanie danej klauzuli za niedozwoloną (powinno to dotyczyć również Sądów Apelacyjnych i Sądu Najwyższego) oraz obowiązku publikacji tych uzasadnień w formie elektronicznej, chociażby na stronie UOKiK - czytamy w opinii.
Nie przekonuje ekspertów Lewiatana pomysł UOKiK, żeby do wyroków uznających dane postanowienia za niedozwolone sporządzane były krótkie tezy. - Powstaje bowiem pytanie, jaki podmiot miałby je sporządzać. Zgodnie z przepisami k.p.c. wyrok składa się tylko z sentencji i uzasadnienia. Jeżeli tezę miałby sporządzać inny organ, np. prezes UOKIK, to budzi to dwojakiego rodzaju wątpliwości. Po pierwsze, skąd taki organ miałby wiedzieć, jakie były rzeczywiste intencje sądu. Tak, czy inaczej, musiałby mieć wgląd do uzasadnienia sądu, a skoro tak, to nie ma przeszkód, żeby takie uzasadnienie było ogólnie dostępne. Po drugie, rozwiązanie polegające na sporządzaniu tez lub streszczeń do wyroków SOKIK-u, budzi poważne wątpliwości w kontekście zasady podziału władz, gdyż skutkowałoby administracyjną ingerencją w treść wyroków niezależnych sądów - komentuje Bartosz Wyżykowski.
PKPP Lewiatan proponuje również zmiany dotyczące chwili skutków, jakie mają wynikać z wpisu danej klauzuli do rejestru. Obecnie z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia uznającego wzorzec umowy za klauzulę niedozwoloną i wpisu jej do rejestru, stosowanie takiego zapisu przez innych przedsiębiorców, co do zasady stanowi naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, a także wykroczenie. Jednocześnie jednak nie daje się przedsiębiorcy realnej możliwości wyeliminowania takich klauzul z przygotowywanych przez niego umów w rozsądnym terminie. Należy dodać, że w chwili, w której następuje wpis do rejestru, a więc w zasadzie zanim jeszcze przedsiębiorca mógł się z nim zapoznać, zgodnie z prawem już nie powinien stosować takich klauzul. W związku z tym proponujemy, ażeby od chwili wpisu danej klauzuli do rejestru istniał pewien okres przejściowy umożliwiający przedsiębiorcom z jednej strony zapoznanie się z wpisem, z drugiej zaś ewentualne wyeliminowanie podobnych zapisów z przygotowanych wzorców umów. Rozwiązanie to jest logiczne, słuszne i w praktyce nie będzie uszczuplać praw i interesów konsumentów.
- Za dobry pomysł uważamy propozycję prezesa UOKiK wykreślania (usuwania) z rejestru postanowień, które zdezaktualizowały się na skutek zmiany stanu prawnego. W aktualnie obowiązującym stanie prawnym brak bowiem jakiegokolwiek trybu usuwania z rejestru raz wpisanych klauzul - dodaje Bartosz Wyżykowski.

Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan