Zgodnie z prawem obywatel Polski nie może służyć w armii innej niż nasza. Artykuł 141 § 1 kodeksu karnego mówi, że Polak, który służy „w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Tajemnicą poliszynela jednak jest to, że rodacy nielegalnie walczyli i walczą w większości konfliktów zbrojnych w ostatnich latach. Albo – jak w Iraku – jako najemnicy amerykańskich firm ochroniarskich. Albo, jak podczas wojny Syrii, jako bojownicy dżihadu.
Podobnie jest na Ukrainie. Według naszych informacji do ABW wpłynęło kilka doniesień dotyczących Polaków, którzy walczą po stronie prorosyjskich separatystów. – Poprosiliśmy Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, żeby pomogła nam zweryfikować te informacje. Przypadki, które się potwierdziły, kierujemy do prokuratury – mówi „Rzeczpospolitej" wysokiej rangi przedstawiciel ABW.
- Potwierdzam, że wpłynęły materiały nadesłane przez ABW dotyczące „przyjęcia na Ukrainie, bez zgody właściwego organu, obowiązków w obcej organizacji wojskowej przez obywatela polskiego" – cytuje treść doniesienia prok. Małgorzata Borkowska. I dodaje: – 17 listopada wszczęto śledztwo.
Więcej: Rzeczpospolita>>>
Prokuratura ściga Polaków walczących na Ukrainie
Ruszyło pierwsze śledztwo przeciwko Polakowi walczącemu na wschodniej Ukrainie. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, ze względu na miejsce zamieszkania namierzonego bojownika.