Chodzi o pytanie prejudycjalne postawione przez sędziego Igora Tuleyę, który chce poznać zdanie TSUE, czy prawo unijne należy interpretować w ten sposób, że obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej sprzeciwia się przepisom "likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych".

Czytaj: Sądy pytają unijny trybunał o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości >>

Pytanie skierowane zostało na kanwie sprawy kryminalnej przeciwko trzem członkom tzw. gangu mokotowskiego, którym zarzuca im się szereg brutalnych czynów, jak uprowadzenia i wymuszenia popełnione ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonych, w tym ich brutalne bicie. Prokuratura z Płocka, która oskarża w tej sprawie poinformowała, że opórcz wniosku o wycofanie pytania do TSUE zostanie złożone zażalenie na postanowienie warszawskiego sądu o zawieszeniu postępowania karnego przeciwko sprawcom występującym w tej sprawie.

- Zapowiedziane działania sądu znacznie wydłużają trwanie procesu i uderzają w pokrzywdzonych. Narażają ofiary porwań na dodatkową traumę związaną m.in. z odkładaniem w czasie przesłuchań koniecznych przed sądem, a dotyczących najbardziej dramatycznych wydarzeń w ich życiu - czytamy w komunikacie płockiej prokuratury.