Zespół liczący czworo prokuratorów podlega bezpośrednio ministrowi Żurkowi. Jego prace mają być regularnie relacjonowane opinii publicznej.

Czytaj: Będzie ustawa przywracająca sędziowski skład KRS sprzed 2017 r.>>

Sędzia powołany od 2018 r.? MS wypłaciło 5,5 mln zł w ramach ugód​>>

Prokuratorzy z zespołu na rozprawach w SN

Zespołem pokieruje Agnieszka Welenc – prokurator Prokuratury Regionalnej w Krakowie, delegowana do Prokuratury Krajowej. Poinformowała o tym rzeczniczka PG, podając, że zespół jest zobowiązany do przedstawiania prokuratorowi generalnemu nie rzadziej niż raz w miesiącu sprawozdań z realizacji zadań.

Do zadań zespołu należy: gromadzenie i analizowanie informacji o wyznaczanych do rozpoznawania spraw składach Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w kontekście orzekania przez sędziów powołanych od 2018 r. oraz „ocena potencjalnych negatywnych następstw orzeczeń wydanych w tych postępowaniach – zarówno dla interesu publicznego, jak i dla interesu prywatnego stron postępowań". Prokuratorzy z zespołu mają działać na posiedzeniach i rozprawach w SN i NSA w takich sprawach oraz współdziałać z kierownikami właściwych biur i departamentów Prokuratury Krajowej przy koordynacji udziału prokuratorów w posiedzeniach i rozprawach.

Ponadto zespół ma zajmować się: inicjowaniem postępowań „zmierzających do usunięcia negatywnych skutków orzekania" przez takich sędziów; przygotowywaniem i konsultowaniem „pism procesowych, wystąpień, wniosków oraz projektów innych pism prokuratora generalnego, a także analiz, opinii prawnych i stanowisk" – w zakresie spraw, którymi się zajmuje.

Zespół ma także współpracować z Prokuratorią Generalną „w zakresie działań zmierzających do zapobiegania negatywnym skutkom lub do usunięcia negatywnych dla  Skarbu Państwa skutków orzekania".

W komunikacie zapowiedziano również, że zespół będzie opracowywać projekty wystąpień prokuratora generalnego o podjęcie inicjatywy legislacyjnej dotyczącej rozwiązań i unormowań w sprawach, którymi zespół się zajmuje.

Minister zapowiada pozwy

Jeszcze w czwartek minister Żurek zapowiedział inicjowanie pozwów regresowych wobec sędziów powołanych od 2018 r. z Sądu Najwyższego.
— Dla mnie jest to całkowicie nieakceptowalna sytuacja, gdy budżet państwa musi wypłacać odszkodowania z tytułu wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka tylko dlatego, że dana osoba uczestniczyła w posiedzeniu na sali rozpraw — powiedział minister.

O co chodzi z KRS?

Przypomnijmy, że obecny rząd, ale też duża część środowiska prawniczego, kwestionuje konstytucyjność składu obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Chodzi konkretnie o to, że nowelą z grudnia 2017 r. wprowadzono wybór 15 członków/sędziów Rady przez Sejm, a nie przez sędziów. Zresztą o art. 187 Konstytucji, odnoszący się do wyboru sędziów/członków KRS, prawnicy spierają się od nowelizacji ustawy o KRS z 2017 r. Ci, którzy bronili zmian, podnosili, że zgodnie z tym przepisem Krajowa Rada Sądownictwa składa się z piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych – i nie jest w nim określone, kto ich wybiera, więc może i Sejm. Krótko mówiąc – wybranych „spośród sędziów" nie oznacza, że przez sędziów.

Inni podnoszą, że z Konstytucji wynika, że muszą to być sędziowie. Warto tu przypomnieć choćby stanowisko RPO. – Zgodnie z art. 186 Konstytucji KRS stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Udział Sejmu w powoływaniu składu KRS, określony w art. 187 ust. 1 pkt 3 Konstytucji, ogranicza się do wyboru czterech członków KRS spośród posłów. W świetle art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji to sami sędziowie powinni wybierać piętnastu członków KRS spośród sędziów SN, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych. W ten sposób realizuje się konstytucyjna zasada odrębności i niezależności władzy sądowniczej (art. 10 ust. 1, art. 173 Konstytucji) – wskazywał RPO.