Prokuratorowi Lisieckiemu postawiono zarzut złamania zasad etyki zawodu. A bezpośrednio przyczyną zawieszenia w czynnościach był plakat z fotomontażem, na którym widniała fotografia Jarosława Kaczyńskiego. Plakat prokurator zawiesił w swoim gabinecie.

Obwiniony wyjaśniał przed sądem I instancji, że plakat był "parafrazą obrazu Wolność wiodąca lud na barykady", autorstwa Delacroix.

Czytaj: Dyscyplinarka prokuratora, który za śmiało żartował>>
 

Brak kompetencji

Wydział I Izby Dyscyplinarnej SN miał w środę rozpoznać odwołanie obwinionego z 29 lipca 2019 r. na postanowienie Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym z 19 lipca br. w przedmiocie zawieszenia w czynnościach służbowych na sześć miesięcy.

 


Warto przypomnieć, że Wydział Pierwszy rozpatruje w szczególności sprawy:

  1. sędziów Sądu Najwyższego;
  2. sędziów i prokuratorów dotyczące przewinień dyscyplinarnych wyczerpujących znamiona umyślnych przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego oraz przewinień wskazanych we wniosku, o którym mowa w art. 97 § 3 ustawy o Sądzie Najwyższym.

Natomiast Wydział II rozpatruje w szczególności:

  1. odwołania od orzeczeń sądów dyscyplinarnych pierwszej instancji w sprawach sędziów i prokuratorów oraz postanowień i zarządzeń zamykających drogę do wydania wyroku;
  2. kasacje od orzeczeń dyscyplinarnych;
  3. odwołania od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego PG nie postawiła jeszcze zarzutów karnych. Jak wyjaśniała, SN miał odnieść się tylko do kwestii zawieszenia w czynnościach obwinionego.

Posiedzenie odbywało się w trybie niejawnym, czego nie zaznaczono na wokandzie. O tym, kto wchodzi na salę, decydował woźny. Woźny też tak wywoływał sprawę, że obwiniony nie zorientował się, że sąd rozpoczął posiedzenie.

Podstawy zawieszenia

Gabinet obwinionego przeszukany został przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. A komputer obwinionego skonfiskowano. Ponadto prokuratora Lisieckiego zawieszono w czynnościach na pół roku.

Fotomontaż przedstawiał posła Kaczyńskiego z flagą PiS w rękach w mundurze z epoki III Rzeszy. Swastyka na ramieniu została zastąpiona logiem Prawa i Sprawiedliwości. Na plakacie widniał napis „Ein Volk, ein PiS, ein Katschor” nawiązujący do nazistowskiej propagandy.

Obwiniony tłumaczy, że był to obrazek satyryczny, występujący na facebooku jako mem, ale postępowanie wyjaśniające toczyło się w kwestii propagowania faszyzmu przez obwinionego.

Za naruszenie godności urzędu i złamanie prawa prokuratorowi grozi kara nagany lub nawet złożeni z urzędu.

Sygnatura akt I DO 54/19, postanowienie z 13 listopada 2019 r.