Przygotopwany przez  MSW projekt ustawy o cudzoziemcach rząd przyjął we wtorek. Przewiduje on m.in. wydłużenie do trzech lat zezwolenia na pobyt czasowy, możliwość ubiegania się o zezwolenie na pobyt oraz pracę w ramach jednej procedury i zakaz umieszczania w ośrodkach zamkniętych dzieci poniżej 15 lat. Nowa ustawa ma też dostosować polski system prawny do 14 dyrektyw Unii Europejskiej.
Jednak według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Stowarzyszenia Interwencji Prawnej w projekcie zawarto niekorzystne zmiany w odniesieniu do cudzoziemców przebywających w ośrodkach strzeżonych.
W swojej opinii organizacje te stwierdzają, że w myśl projektu, jedynie szef jednostki Straży Granicznej, której podlega ośrodek strzeżony, mógłby decydować o zwolnieniu cudzoziemca z ośrodka. - Postanowienie takie mogłoby zostać wydane w z urzędu, czyli w sytuacji gdy np. zaistnieją okoliczności uniemożliwiające dalsze zatrzymanie cudzoziemca w ośrodku. Wydanie postanowienia byłoby możliwe – co wzbudza poważne zastrzeżenia – również na wniosek złożony przez cudzoziemca - czytamy w opinii. - Przyjęcie takiego rozwiązania oznaczałoby odstąpienie od znacznie silniejszego środka kontroli funkcjonującego na gruncie obecnie obowiązujących przepisów – mówi Ewa Ostaszewska-Żuk, prawniczka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
- Na gruncie obecnie obowiązujących przepisów o tym, czy cudzoziemiec ma dalej przebywać w ośrodku decyduje sąd. W świetle nowych przepisów trudno byłoby oczekiwać, aby organ Straży Granicznej, do którego kierowany byłby wniosek cudzoziemca o zwolnienie, przychylił się do takiego żądania” – tłumaczy Adam Chmura, prawnik Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.
Jeżeli organ Straży Granicznej nie stwierdziłby z urzędu przesłanek do wydania postanowienia o zwolnieniu danego cudzoziemca, prawdopodobnie nie przychylałby się również do wniosku samego cudzoziemca o zwolnienie z ośrodka.
Co jednak szczególnie niepokojące zdaniem autorów opinii - zażalenie na postanowienie organu Straży Granicznej o odmowie uwzględnienia wniosku miałoby przysługiwać jedynie wówczas, kiedy wniosek o zwolnienie zostałby złożony dopiero po upływie co najmniej 3 miesięcy od dnia np. wydania postanowienia o umieszczeniu cudzoziemca w strzeżonym ośrodku. Faktycznie jednak złożenie zażalenia nie byłoby możliwe, ponieważ co do zasady cudzoziemcy umieszczani są w ośrodkach na czas nie dłuższy niż 3 miesiące. - Innymi słowy cudzoziemcy byliby de facto pozbawieni prawa do zaskarżenia decyzji Straży Granicznej – mówi Ewa Ostaszewska.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Stowarzyszenie Interwencji Prawnej zwracają uwagę również na fakt, że proponowany zakres wniosku cudzoziemca o zwolnienie z ośrodka strzeżonego nie jest zgodny z prawem unijnym.  Dyrektywa UE w tym zakresie stanowi, że stosowanie wobec cudzoziemca detencji (tj. pozbawienia wolności) musi podlegać kontroli „w rozsądnych odstępach czasu  na wniosek danego obywatela państwa trzeciego lub z urzędu”. W przypadkach zaś przedłużenia stosowania detencji kontrola ta musi należeć do sądu.
- Zaniepokojenie może budzić fakt wprowadzenia tych, niosących poważne konsekwencje, zmian na tak późnym etapie prac rządowych. Pojawiły się one dosłownie na kilka dni przed przyjęciem projektu nowej ustawy o cudzoziemcach przez Radę Ministrów” – podkreśla Witold Klaus, prezes Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. - Nie były one przedmiotem szerokich konsultacji - dodaje.