- Bardzo długo trwały prace przygotowawcze do tej zmiany. Przecież najpierw Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego parę lat pracowała nad projktem, potem cała procedura w parlamencie i do tego półtoraroczne vacatio legis. A więc te żale i postulaty, że może jeszcze o pół roku przesunąć wejście ustawy w życie, nie mają według mnie uzasadnienia. Był czas, żeby na to wszystko przygotować się – mówi były minister.