Czytaj: Prezydenckie projekty ustaw o KRS i SN trafiły do Sejmu>>
Projekt tej ustawy wpłynął we wtorek po południu do Sejmu, a na stronie Kancelarii Prezydenta opublikowana została jego treść. - Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony orzeczeniem sądu, będzie mógł ubiegać się o wniesienie takiej skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego po to, żeby właśnie trudne sprawy ludzkie, tych którzy mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów mogły być załatwiane, mogły być jeszcze raz rozpoznane - mówił w poniedział prezydent Andrzej Duda, prezentując projekt.
Wynika z niego, że skargi te można by wnosić przez 3 lata od wejścia tej ustawy w życie.
Jak przewidziano w projekcie, "skargę nadzwyczajną wnosi się w terminie 5 lat od uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia; niedopuszczalne jest uwzględnienie skargi nadzwyczajnej na niekorzyść oskarżonego wniesionej po upływie 6 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia lub od rozpoznania kasacji". "Od tego samego orzeczenia w interesie tej samej strony skarga nadzwyczajna może być wniesiona tylko raz" - głosi przepis.
Czytaj: Prof. Zoll: skarga nadzwyczajna zdestabilizuje prawo>>
Projektodawca - jak wynika z uzasadnienia - zdecydował się także na wprowadzenie przepisu zgodnie, z którym "wniesienie skargi nadzwyczajnej od prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie w sprawach, które uprawomocniły się po dniu 17 października 1997 r." będzie możliwe w okresie trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy.
- Jednocześnie wprowadza się zastrzeżenie, że jeżeli od uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia upłynęło pięć lat, a orzeczenie wywołało nieodwracalne skutki prawne lub przemawiają za tym zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w konstytucji, SN może ograniczyć się do stwierdzenia wydania zaskarżonego orzeczenia z naruszeniem prawa oraz wskazania okoliczności, z powodu których wydał takie rozstrzygnięcie - wskazano.
Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN. (ks/pap)