W wywiadzie dla Dziennika Gazeta Prawna prezydent stwierdził, że pokazała to nawet wstępna dyskusja nad moją reformą sądów. - Okazało się, że według PiS nie mogę wyznaczyć członków KRS, o ile dojdzie do pata. A przecież jestem według innego konstytucyjnego przepisu „gwarantem ciągłości władzy państwowej”. Widzę tu sprzeczność. Te niedoskonałości warto poprawić. Ale ja stawiam problem bardziej zasadniczo. Jeśli prezydent wybierany w wyborach powszechnych, to silniejszy, zwłaszcza o uprawnienia związane z polityką zagraniczną. Albo system kanclerski, ale wtedy prezydenta powinien wybierać parlament - mówi Andrzej Duda.

Prezydent podkreśla, że należy rozstrzygnąć dylemat: system kanclerski albo prezydencki. - Ja będę namawiał do prezydenckiego, uważam go za bardziej sprawny. Tak jak wspomniałem wcześniej, poglądy nie mogą zależeć od punktu widzenia. Ja nie będę premierem, ale jeśli naród w referendum opowie się za systemem kanclerskim, w pełni to zaakceptuję - powiedział w wywiadzie. Więcej>>

Czytaj: Prezydent: sędziów do KRS wskażą sędziowie i obywatele, a wybierze sejm>>